Blisko ludziMiała powiększone węzły chłonne. Lekarze myśleli, że to rak. Winny był tatuaż

Miała powiększone węzły chłonne. Lekarze myśleli, że to rak. Winny był tatuaż

Kobieta miała na plecach tatuaż, który zrobiła 15 lat temu
Kobieta miała na plecach tatuaż, który zrobiła 15 lat temu
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aleksandra Sokołowska
02.11.2020 11:30, aktualizacja: 01.03.2022 14:34

30-letnia Australijka zgłosiła się do lekarza z powiększonymi węzłami chłonnymi. Medycy byli przekonani, że to chłoniak i postanowili wyciąć węzeł, który był powiększony. Po operacji okazało się, że to nie był rak, a stan zapalny spowodowany przez tatuaż.

Ten przypadek został opisany w piśmie medycznym "Annals of Internal Medicine" 30-letnia kobieta zgłosiła się do szpitala Royal Prince Alfred w Sydney. Pod pachą wyczuła zgrubienie. Okazało się, że także węzły chłonne w okolicy płuca były pogrubione. Lekarze po badaniu postawili diagnozę. Chłoniak, który należy usunąć. – W 99 takich przypadkach na 100 mielibyśmy do czynienia z chłoniakiem – stwierdził Christian Bryant, który prowadził leczenie pacjentki.

Po operacji komórki zostały przebadane. Już w jej trakcie zauważono, że wypełnia je czarny pigment. Kobieta miała na plecach tatuaż, który zrobiła 15 lat temu. Drugi, na ramieniu, był mniejszy i został zrobiony niedawno.

To bardzo rzadki przypadek

Okazało się, że kiedy komórki natknęły się na pigment od tatuażu, wchłonęły go i nie potrafiły "przetrawić". To doprowadziło do stanu zapalnego i powiększenia węzłów chłonnych. Dr Bill Stebbins, dyrektor dermatologii kosmetycznej w Vanderbilt University Medical Center uważa, że to niezwykle rzadki przypadek.

Lekarze, którzy opiekowali się pacjentką, zaznaczali, że po raz pierwszy spotkali się z taką sytuacją. Chcą też wyjaśnić, dlaczego dopiero po 15 latach od wykonania tatuażu pojawiła się taka reakcja uczuleniowa.

Źródło artykułu:WP Kobieta