Monika Miller złożyła świąteczne życzenia. Wspomniała o chorobie
Ostatnie tygodnie dla Moniki nie były łaskawe. Miller wylądowała w szpitalu, a jej stan przez długi czas nie zapowiadał nic dobrego. Po opuszczeniu placówki wciąż pozostała pod opieką specjalistów. Z okazji świąt zwróciła w stronę internautów kilka słów.
25.12.2021 10:26
Monika Miller choruje na Hashimoto. Lekarze jednak nie byli w stanie jednoznacznie stwierdzić, skąd u celebrytki pojawiły się poważne problemy ze złapaniem oddechu. Długo utrzymujące się złe samopoczucie, nadszarpnięte zdrowie oraz pobyt w szpitalu sprawiły, że celebrytka miała dużo przemyśleń. Składając życzenia na Instagramie, poruszyła kilka ważnych kwestii.
Monika Miller spędziła święta w domu. Wspomniała o chorobie
Miller, jeszcze będąc w szpitalu, zdawała sobie sprawę, że nie do końca wiadomo, czy ten szczególny czas spędzi w gronie najbliższych. Na szczęście udało się jej opuścić placówkę około tydzień przed świętami. Monika oczywiście opublikowała życzenia, dzieląc się z instagramowymi obserwatorami ważną kwestią.
"Kochani! Życzę wam zdrowych radosnych, pełnych ciepła świąt! Korzystajcie z tego czasu najlepiej jak potraficie. Mimo ostatniego fatalnego czasu, ja ze wszystkich sił zaangażowałam się w to, by te święta były dla mojej rodziny cudownym czasem, z którego momenty będziemy ciepło wspominać do końca życia" - zaczęła Miller.
Następnie celebrytka słusznie zauważyła, jak kruche jest ludzkie życie - stąd też trzeba starać się je przeżyć tak, aby niczego nie żałować.
- Tak bardzo nie wiemy co jest nam pisane, że warto odłożyć spory, kłótnie, obowiązki, telefon i cieszyć się tym czasem. Tego wam i sobie życzę! Dużo miłości! - stwierdziła.
Obserwatorzy zostawili pod wpisem mnóstwo ciepłych słów, przyznając Monice rację. W życiu codziennym często zapominamy o tym, że nikt nie jest wieczny, a zamiast cieszyć się wspólnymi chwilami, zaczynamy kłócić się o drobiazgi - tylko czy warto?
Monika Miller walczy z chorobą
W sieci pewien czas temu pojawiło się sporo informacji dotyczących tego, że wnuczka Leszka Millera zachorowała na koronawirusa. Ta jednak jasno dała do zrozumienia, że są to zwykłe pomówienia.
"Wróciłam do domu. Jestem pod opieką specjalistów. Dziękuję bardzo raz jeszcze za wszystkie wiadomości pełne wsparcia. Czułam ogromne wsparcie, czytając te setki wiadomości. Dużej części jeszcze nie odpisałam, ale obiecuję, że zrobię to. Dementuję też niektóre plotki. Nie jest to COVID, HIV ani rak. Czekam na ostateczną diagnozę lekarz" - wyznała na Instagramie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!