Monika Richardson opowiada o psychoterapii. Chce, by przestała być tematem tabu
Monika Richardson w zeszłym roku rozstała się ze Zbigniewem Zamachowskim i obecnie jest w nowym, szczęśliwym związku. Jakiś czas temu zdradziła jednak, że uczęszcza na psychoterapię. Teraz przyznała, że jest to dopiero na początku drogi, którą chce dotrzeć do źródeł swoich problemów. Uważa również, że najwyższa pora, aby taka forma specjalistycznej pomocy przestała być powodem do wstydu.
Monika Richardson na początku zeszłego roku rozstała się ze swoim trzecim mężem, Zbigniewem Zamachowskim. Choć formalnie do rozwodu jeszcze nie doszło, to oboje zdążyli stworzyć już nowe związki. Aktor nawiązał romantyczną relację z koleżanką z branży, Gabrielą Muskałą. Natomiast dziennikarka znalazła szczęście u boku Konrada Wojterkowskiego.
Monika Richardson o doświadczeniach z psychoterapii
Kilka tygodni temu Monika Richardson przyznała w rozmowie z "Faktem", że chodzi na psychoterapię. Dowiedziała się wtedy, że nieprawdą są negatywne skutki wchodzenia w nową relację niedługo po zakończeniu poprzedniej. Teraz w wywiadzie udzielonym dla portalu Jastrząb Post zwierzyła się jeszcze bardziej ze swoich doświadczeń, dotyczących terapii. Uczęszcza na nią niecały rok i uważa, że to może być dopiero początek niełatwej drogi dochodzenia do źródeł swoich problemów.
"To jest początek. Ja zaczęłam na jesieni zeszłego roku. Nawet nie minął rok. Są terapie, które trwają 4-5 lat. Dajmy szansę mojej psychoterapeutce i mnie samej, żeby gdzieś tam dogrzebać się do tych źródeł problemów, które mnie w życiu trapią i które mi się przydarzyły" – powiedziała dziennikarka.
Zobacz też: Monika Richardson o relacjach ze Zbigniewem Zamachowskim. Ich rozstanie wstrząsnęło show-biznesem
Monika Richardson chce przełamać tabu
Monika Richardson, mówiąc otwarcie o chodzeniu na terapię, chce, by ta kwestia przestała być wreszcie w Polsce tematem tabu i powodem do wstydu.
"Wiele osób potrzebuje psychoterapii, być może większość społeczeństwa. (…) To nie jest żaden wstydliwy temat, dopóki się szuka pomocy, nie robi się niczego ekstremalnego zanim się tej pomocy nie otrzyma, to jest chyba wszystko ok. Wydaje mi się, że to najwyższy czas, aby sprawić, że ten temat przestanie być tematem tabu" – stwierdziła Richardson w rozmowie z Jastrząb Post.
Zobacz też: Monika Richardson ostro o Antku Królikowskim. "Powinien zamilknąć nawet na sześć miesięcy"
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl