Mówi o seksie w dojrzałym wieku. "Nie trzeba się niczego wstydzić"

Bożena Dykiel skończyła 76 lat. Aktorka urodziła się 26 sierpnia 1948 r. w Grabowie. Dzieciństwo spędziła w Warszawie. Już w podstawówce działała w szkolnej grupie teatralnej.

- W liceum trafiłam na wspaniałą polonistkę Teresę Wiśniewską, kompletną wariatkę na punkcie teatru, a zwłaszcza Adama Hanuszkiewicza. Kiedy był jeszcze dyrektorem na Pradze, bywaliśmy z nią na wszystkich premierach. I moja Wiśniewska nie wyobrażała sobie, abym nie zdawała do szkoły teatralnej - mówiła w rozmowie z "Tele Tygodniem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W 1971 roku Bożena Dykiel ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Później występowała w Studenckim Teatrze Satyryków oraz Teatrze Narodowym w Warszawie. Podczas jednego z występów miała zostać zwerbowana przez SB. Dwóch mężczyzn, podając się za dziennikarzy, umówiło się z aktorką pod pretekstem przeprowadzenia wywiadu.

Następnego dnia, gdy Bożena Dykiel dotarła pod wskazany adres, mężczyźni zabrali ją do jednego z hotelowych pokoi i ujawnili swoją tożsamość i prawdziwe zamiary. Miała uwieść II sekretarza ambasady RFN, Franka Elbego. Aktorka odmówiła. - Chcieli mi złamać życie i karierę, choć im nic nie zrobiłam. Jeszcze dziś myślę o tym wszystkim ze wstrętem – wspominała w jednym z wywiadów.

Zobacz także: SB chciało zwerbować ją do współpracy. To mogło złamać karierę Bożeny Dykiel

Sympatię Polaków Bożena Dykiel zaskarbiła rolami w popularnych serialach i filmach. Zagrała m.in. Kaśkę w "Weselu", Halinę Wrotkową w "Domu" oraz "Miećkę" Aniołową w serialu komediowym "Alternatywy 4".

- "Wesele" było onieśmielające, bo to był jeden z moich pierwszych filmów. A wokół mnie same talenty i wielkie nazwiska. Najlepsza szkoła dla młodej aktorki. Coś wspaniałego. Z Wajdą zawsze cudownie mi się pracowało - przyznała w jednym z wywiadów.

Od 2003 roku Bożena Dykiel jest związana z serialem "Na Wspólnej". Widzowie od razu pokochali sympatyczną panią Marię Ziębę z baru przy ul. Wspólnej w Warszawie. Wraz z serialowym mężem (w roli Włodka - Mieczysław Hryniewicz) tworzą zgrany duet.

Bożena Dykiel od prawie 50 lat jest żoną producenta filmowego Ryszarda Kirejczyka. Poznali się w Japonii podczas pracy na planie filmu "Ognie są jeszcze żywe". Po powrocie do Polski szybko wzięli ślub i zamieszkali w wynajętej kawalerce. W 1979 roku na świat przyszła ich pierwsza córka, Maria, dwa lata później kolejna - Zofia.

- Nie zawsze była sielanka, były też kłótnie, gorsze dni, nie raz chciałam spakować się i wyjść. Nie ma takich związków, gdzie wszystko idzie jak po maśle. Zawsze są sprzeczki, nieporozumienia. Ważne, żeby potem się pogodzić. A my lubimy się godzić - wyznała w rozmowie z "Vivą!".

Aktorka bez skrępowania mówi też o seksie, który jest jednym z istotnych elementów w ich związku. - Seks po 50. może być lepszy niż po 20., bo już nie trzeba się niczego bać, wstydzić. Daje tylko radość. Nie należy opowiadać bzdur, że "w pewnym wieku seks nie ma już znaczenia" – mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".

- Dla podsycenia atmosfery w sypialni wszystko, co obojgu pasuje, jest dobre. Także rozmaite przebieranki, gadżety erotyczne. Bo seks po 60. z tym samym partnerem, tak jak ja ze swoim panem Rysiem, to cudowna sprawa - dodała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl