Krystyna Sienkiewicz adoptowała córkę. Twierdziła, że kobieta chciała ją zabić
Ten wywiad wstrząsnął jej fanami. Krystyna Sienkiewicz wyznała, że jej adoptowana córka chciała ją zabić. Ponadto kobieta upomniała się o spadek, gdy aktorka zmarła pięć lat temu. Jest finał sprawy sądowej.
08.12.2022 | aktual.: 08.12.2022 14:02
Krystyna Sienkiewicz była cenioną aktorką znaną ze swojego wielkiego serca. Niestety nie miała szczęścia w miłości. Pierwszym mężem był piosenkarz Włodzimierz Rylski, który kilka lat po ślubie wyjechał do Niemiec i tam postanowił rozwijać swoją karierę. Para rozwiodła się. Potem Seinkiewicz wyszła za mąż za aktora Andrzeja Przyłubskiego. Ich związek rozpadł się z powodu licznych zdrad mężczyzny. Mimo przykrej historii Sienkiewicz opiekowała się Przyłubskim, gdy ten zachorował na raka. Tutaj należy także wspomnieć, że aktorka wraz z drugim mężem adoptowała córkę Julię.
"Julka była wcześniakiem porzuconym przez matkę w szpitalu, miała krótszą nogę i biegunkę chlorkową. Mieli ją oddać do domu dziecka, ale była tak słaba, że zabiłby ją pierwszy katar. Wzięłam ją do siebie. Bardzo marnie mówiła, ale szybko. Miała trzy i pół roku i nigdy nie była na spacerze. Wyszłam z nią na dwór, a ona krzyczała: "Gaś siońce", bo ją raziło. I prosiła wiatr, żeby nie wiał" – opowiedziała Krystyna Sienkiewicz w wywiadzie dla "Vivy!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adoptowana córka Krystyny Sienkiewicz obróciła się przeciwko niej
Niestety z biegiem lat Julia zaczęła sprawiać coraz większe problemy wychowawcze. Często wagarowała i uciekała z domu, ponieważ wpadła w złe towarzystwo. Gdy dziewczyna osiągnęła pełnoletność, Krystyna Sienkiewicz próbowała rozwiązać adopcję, lecz nigdy tego nie sfinalizowała ponoć ze strachu przed skandalem. W końcu kupiła córce mieszkanie, lecz Julia nie płaciła czynszu i wszczynała awantury z sąsiadami.
"Wiele w nią włożyłam miłości, energii. Miała wsparcie. Skończyła kurs modelek, fryzjerski, manicure, pedicure, wszystko, co chciała, ale nigdzie długo miejsca nie zagrzała" – powiedziała aktorka na łamach "Dobrego Tygodnia". W tym samym wywiadzie padło też niespodziewane wyznanie: "Chciała mnie zabić. Czasem żałuję, że ją adoptowałam".
W 2004 roku zaczęły się poważne problemy zdrowotne Krystyny Sienkiewicz. Utraciła wtedy 85 proc. Wzroku w wyniku krwotoku podsiatkówkowego. 10 lat później miała udar mózgu, a niedługo potem zdiagnozowano u niej czerniaka oka. W tym bardzo trudnym czasie opiekował się nią jej bratanek – Kuba Sienkiewicz – lider Elektrycznych Gitar.
Spór o spadek Krystyny Sienkiewicz został zakończony
Aktorka zmarła w lutym 2017 roku. W testamencie przekazała wszystko branatkowi, a jednocześnie wydziedziczyła adoptowaną córkę Julię. Mimo wszystko kobieta upomniała się o spadek. Majątek Krystyny Sienkiewicz wyszacowano bowiem na trzy miliony złotych. Sprawa sądowa ciągnęła się aż do czerwca 2022 roku. Choć mówiło się o apelacji, to teraz wiadomo, że sprawa jest już zamknięta.
"Sprawa się prawomocnie zakończyła. Zgodnie z tym orzeczeniem Jakub Sienkiewicz w całości uzyskał spadek po ciotce Krystynie Sienkiewicz – potwierdził w rozmowie z "Faktem" mecenas Adam Bratkowski.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl