Nabrali wszystkich? Maciej Kurzajewski nie był sam w USA
Maciej Kurzajewski znany jest ze swojej pasji do biegania. Dziennikarz wybrał się do Stanów Zjednoczonych, żeby wziąć udział w tamtejszym maratonie. Fani myśleli, że poleciał tam sam. Jak się okazuje, mogli być w błędzie. Miała mu bowiem towarzyszyć jego nowa miłość.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski na początku października bieżącego roku ogłosili, że są parą. Od tamtej pory media śledzą każdy ich krok. I chociaż sami zainteresowani ostatnio przestali obnosić się ze swoim uczuciem, wprawni obserwatorzy dostrzegli, że nie opuszczają się na krok.
Ukryli wspólny wyjazd?
Chociaż do tej pory była bardzo aktywna w mediach społecznościowych, na chwilę postanowiła je ograniczyć. W ostatnich dniach Katarzyna Cichopek publikowała mniej na swoim Instagramie. Uważnie obserwatorzy doszli do wniosku, że aktorka nie chciała pokazać, że jest w Stanach Zjednoczonych. Miała się tam wybrać, ponieważ swoje wielkie marzenie w Nowym Jorku spełniał jej ukochany. Maciej Kurzajewski wystartował w nowojorskim maratonie. Nie publikowali stamtąd wspólnych zdjęć, ale na jednej z relacji dziennikarza można dostrzec kobietę podobną do Cichopek.
Informator potwierdza
To jednak nie wszystko. Para wróciła już do Polski, a paparazzi przyłapali Katarzynę Cichopek pod sklepem. Na parkingu przed popularnym dyskontem spotkała się ze swoim tatą.
"Katarzyna Cichopek wstąpiła do Lidla, ale nic nie kupiła. Na parking przyszedł do niej syn, a później przyjechał ojciec. Cichopek cały czas nerwowo spoglądała w telefon. Kiedy zobaczyła ojca, mocno go wyściskała" - relacjonowało źródło Pomponika.
Informator serwisu podał, że Katarzyna Cichopek dlatego tak entuzjastycznie witała się z ojcem, ponieważ dopiero co wróciła z USA.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!