Naga Emily Ratajkowski pozuje dla magazynu "Love". Mężczyźni oszaleją!
Modelka nie wie, co to wstyd!
Jeżeli wasi mężczyźni jeszcze nie wiedzą, kim jest Emily Ratajkowski to gwarantuję, że są to ostatnie dni ich nieświadomości. Najnowsze zdjęcia modelki lotem błyskawicy zdominują wszystkie gwiazdorskie portale. Ich obecność nie umknie nawet najbardziej konserwatywnym partnerom. Dlaczego? Bo Emily pozuje na nich zupełnie nago i są nieziemsko zmysłowe. Zajrzyjcie do galerii, a przyznacie mi rację.
Zobacz także: Kosmetyki inne niż wszystkie. Takie mogła stworzyć tylko Kat Von D!
Odważna dziewczyna
Emily Ratajkowski nie należy do gwiazd, które zakładają majtki z golfem, zasłaniając najchętniej każdy element swojego ciała. Wręcz przeciwnie, znana jest ze śmiałych i mocno roznegliżowanych stylizacji. Swoją karierę w końcu zawdzięcza pojawieniu się nago w teledysku do utworu "Blurred Lines". W nowej sesji dla magazynu "Love" po raz kolejny odsłoniła przed fanami swoje atuty.
Zupełnie naga
Modelka zupełnie nago pozowała przed obiektywem Patricka Demarcheliera, znanego z pięknych czarno-białych ujęć. Gwiazda miała na sobie jedynie perukę z krótką grzywką, parę kolczyków i naszyjnik. Oparta o stół w całkowicie naturalnej pozie Ratajkowski prezentuje cały urok kobiecego ciała.
Fenomenalna sylwetka
Fani byli wstrząśnięci jej niewiarygodnie szczupłą sylwetką. Pod jej zdjęciami na Instagramie pojawiło się mnóstwo komentarzy typu: "Zbyt chuda", "Jedz coś", "Powinnaś więcej jeść", "Zjedz cheeseburger'a". Nie zabrakło również słów zachwytu nad jej pełnym biustem i zachwycająco wąską talią. "Piękno bez skazy" - czytamy. Oj tak!
Emily Ratajkowski jak Audrey Hepburn
Dla kontrastu w magazynie znalazło się również zdjęcie modelki w pełnym ubraniu. Makijażysta Hung Vanngo i stylista fryzur Ashley Javier zadbali o odpowiednią charakteryzację i dzięki ich pracy Emily do złudzenia przypomina dawną hollywoodzką gwiazdę i ikonę piękna - Audrey Hepburn. Jak wam się podoba modelka w takim wydaniu?
