Najpierw francuskie "Elle" a teraz BBC. Świat klęka przed Joanną Kulig
Lubimy te gwiazdy, które potrafią okazywać emocje, a taka właśnie jest Joanna Kulig. Jej konto na Instagramie nie zniewala wycyzelowanymi kadrami i wygładzonymi selfie, ale patrząc na spontaniczne reakcje aktorki, trudno jej nie pokochać.
Nadzieje wiązane z najnowszym filmem Pawła Pawlikowskiego były ogromne. W końcu jego ostatni film, "Ida" został nagrodzony Oscarem. "Zimna wojna" nie zawiodła. Na pokazie w Cannes publiczność zgotowała obrazowi owacje na stojąco, a Pasikowski zgarnął palmę za reżyserię.
Majowy festiwal był jednak dopiero początkiem zainteresowania filmem, a co za tym idzie grającymi w nim główne role aktorami – Tomaszem Kotem i Joanną Kulig. Od dawna żaden polski aktor nie był tak rozchwytywany zagranicą jak ta dwójka. Kot miał rzekomo zagrać w nowej części filmu o przygodach Jamesa Bonda, co nie spodobało się Danielowi Craigowi. Podobno pokłosiem konfliktu była rezygnacja Davida Boyle'a, który miał reżyserować film.
Joanna Kulig dopiero co udzieliła wywiadu francuskiemu "Elle", a już została dostrzeżona na Wyspach, gdzie trwa właśnie promocja "Zimnej wojny". Film wchodzi do brytyjskich kin w ten weekend. Nie dalej jak wczoraj "Guardian" umieścił obraz Pawlikowskiego na szczycie listy godnych uwagi premier tygodnia.
Fragment trailera z krótkim, pozytywnym komentarzem wyemitowała też telewizja BBC. Na Instagramie Joanny Kulig można zobaczyć nagranie pokazujące, jak aktorka reaguje na to wyróżnienia. Najpierw słychać ogłuszający śmiech radości, a potem Kulig zaczyna tańczyć do fragmentu "Rock around the clock" Billa Haleya w dresie i kapeluszu. Z offu słychać komentarz znajomej Angielki – "to niewiarygodne, to szaleństwo kręci się dalej i dalej, Kulig to szaleństwo!" – mówi kobieta.
Oby prędko się nie skończyło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl