Największy błąd w seksie. Ludzie popełniają go nagminnie

Udane życie seksualne to ważny aspekt w związkach, dlatego wiele par szuka sposobu, by urozmaicić swoje pożycie intymne. Okazuje się jednak, że niektórzy popełniają pewien podstawowy błąd, który doprowadza do tego, że pełna satysfakcja staje się prawie niemożliwa.

Jak mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską seksuolożka Anna Golan, wiele osób błędnie koncentruje się w czasie seksu na osiągnięciu orgazmu, przez co zapomina o wszystkim, co jest dookoła i nie delektuje się zbliżeniem od początku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Unikał seksu miesiącami. "Zaczęłam podejrzewać, że mnie zdradza". Przyczyna ją zdumiała

- Wszystko dzieje się przy dużym napięciu, a orgazm ma być jego rozładowaniem. Temu zazwyczaj towarzyszy pewnego rodzaju zdenerwowanie, czy ten orgazm nastąpi, czy napięcie seksualne nie opadnie na tyle, że szczytowanie będzie trudne lub niemożliwe - tłumaczyła. Zaznaczyła, że w takiej sytuacji ludzie nie skupiają się odpowiednio na sobie, przez co traci też emocjonalna wymiana między partnerami.

Ekspertka przyznała też, że wiele problemów wynika też ze skupiania się na tym, jak jesteśmy postrzegani i redukowania stosunku do "technikaliów". Dodatkowo, napięcie rodzi świadomość różnego rodzaju orgazmów, przez co wiele osób czuje, że skoro tego nie osiąga, to nie daje rady.

- Tymczasem to zupełnie nie o to chodzi. Kolejne zadanie do wykonania, czyli osiągnięcie orgazmu rozszerzonego, będzie nam znacznie bardziej przeszkadzać niż pomagać - mówiła seksuolożka.

Zobacz także: Nowy trend w sypialniach. Nie wszystkim się spodoba

Aby przejść do kolejnego etapu na drodze do osiągnięcia orgazmu rozszerzonego, warto - jak podkreśla Anna Golan - zacząć przeżywać seks uważniej. Można także zacząć od masturbacji, jednak należy pamiętać, aby nie była tylko kompulsywnym zaspokojeniem, a poznawaniem siebie. Warto zacząć od prostych ćwiczeń, które polegają na skoncentrowaniu się na oddechu. (...) Jak widać, taka technika niewiele ma wspólnego z samym seksem, ale za to ma wpływ na sposób, w jaki można go przeżywać, bo służy rozwojowi uważności - tłumaczyła.

Jeśli chodzi o sam stosunek, aby osiągnąć orgazm rozszerzony, Anna Golan - powołując się na zalecenia dr Emily Nagoski, amerykańskiej badaczki i edukatorki seksualnej - zalecała ćwiczenie utrzymujące podniecenie na wysokim poziomie.

- Chodzi o uzyskanie podniecenia i trwanie w takim stanie – gdybyśmy mieli jego skalę ustalić między 1 a 10, to wysoki poziom zaczynałby się od 7 lub 8, a potem przechodziłby do dziewięciu, ale bez doprowadzania się do orgazmu - mówiła. Podkreśliła jednak, aby ewentualnych "wpadek", czyli osiągnięcia orgazmu, nie traktować jako niepowodzenia, ponieważ ten rozszerzony zawsze może pojawić się w nieoczekiwanym momencie, gdy po prostu będziemy zrelaksowani.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.