Francesca Pascale i Silvio Berlusconi
"To oficjalne, zaręczyłem się z Franceską Pascale i w końcu nie czuję się taki samotny" wyznał były premier Włoch Silvio Berlusconi. Kochliwy 76-latek, któremu grozi wyrok za seks z nieletnimi dziewczynami, które gościły w jego rezydencji podczas słynnych erotycznych imprez nazywanych bunga bunga, postanowił, że dosyć ma życia w samotności.
W 2009 roku rozstał się ze swoją żoną Veroniką Lario. Rozwód uniemożliwia trwający od kilku lat spór o podział majątku, ale to nie przeszkodziło Berlusconiemu w poproszeniu o rękę 27-letniej (!) radnej z Neapolu, która swego czasu była przewodniczącą klubu jego zwolenników.
"Jest między nami 48 lat różnicy. Znamy się od siedmiu lat. Ona była przewodniczącą klubu w Neapolu pod nazwą Silvio, brakuje nam ciebie. Zbierała pieniądze i wysyłała samolot z transparentem: Silvio, brakuje nam ciebie. Potem za ostatnie pieniądze zmieniła hasło na: Silvio, brakuje mi ciebie" - opowiadał magnat telewizyjny podczas wywiadu, jakiego udzielił jednej ze swoich licznych stacji telewizyjnych.
Zaręczyny już stały się gorącym tematem we Włoszech, a figurki pary trafiły nawet do szopki pracowni z Neapolu (patrz ostatnie zdjęcie).
Podoba wam się narzeczona byłego premiera? I ile czasu, waszym zdaniem, przetrwa ten dość niezwykły związek? Wierzycie w to, że dojdzie w ogóle do ślubu?
(ma, kobieta.wp.pl)