Naturalne recepty na długowieczne piękno. Jak zatrzymać młodość na dłużej
Mówi się, że kobiety ocenia się po wyglądzie, a mężczyzn po zasobności. Pewnie też z tego powodu każda z nas jak najdłużej chce być piękna. Testujemy coraz to nowe diety i czytamy nowinki, aby jak najdłużej wyglądać pięknie i młodo. Może więc warto przyjrzeć się temu, co na ten temat pokazują najnowsze odkrycia naukowe.
28.05.2018 | aktual.: 27.02.2019 21:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mniej jedzenia, młodszy wygląd
Jak mówi starożytne egipskie przysłowie, że ¼ z tego co spożywamy nas odżywia, a reszta odżywia kieszeń lekarzy. Potwierdzają to współczesne badania, które pokazują, że tzw. restrykcje kaloryczne poprawiają stan zdrowia i wydłużają czas życia wielu gatunków zwierząt laboratoryjnych z różnych szczebli drabiny ewolucyjnej, w tym stojących na samym jej szczycie ssaków naczelnych. Zasada ta dotyczy więc i ludzi, a doświadczenia polegające na krótkotrwałym ograniczeniu poboru kalorii wydają się potwierdzać efekty uzyskane w długoterminowych badaniach na zwierzętach. Warto sobie jednak uświadomić, że restrykcje kaloryczne polegają na ograniczaniu o 30–50% ogólnej podaży kalorii, ale przy zachowaniu optymalnego pobrania białek, czynników witaminopodobnych, witamin i minerałów. Opracowany został przez żywieniowców nawet specjalny model żywienia nazywany Sirtfood. Jak się bowiem okazuje, niedostatek energetyczny aktywuje grupę enzymów określanych jako sirtuiny, które dbają o nasze zdrowie i długie życie. Wkrótce po ich odkryciu i ustaleniu ich roli nazwano je „enzymami młodości”. Sirtuiny okazują się kluczem do zdrowia i długowieczności, gdyż regulują najistotniejsze procesy życiowe, związane z metabolizmem, naprawą DNA, ochroną przeciwrodnikową oraz programowaną śmiercią komórkową, zwaną fachowo apoptozą. Problemem jednak jest najczęściej, jak ograniczyć spożywanie jedzenia. I tu, co ciekawe, z pomocą przychodzi nam nauka. Naukowcy testowali bowiem niewielkie molekuły wiążące się z białkami tych enzymów i zwiększające tym sposobem ich aktywność. Molekuły takie nazwano mimetykami (naśladowcami) restrykcji kalorycznych. Jak wykazały badania, niektóre tego typu cząsteczki występują w naszym pożywieniu, a mianowicie: kurkumina, resweratrol, fisetyna i kwercetyna. Najnowsze testy wykazały, ze zdolnością aktywacji sirtuin odznaczają się również składniki aktywne cynamonu. Związki te należą do grupy chemicznej polifenoli, a przez żywieniowców nazywane bywają czynnikami witaminopodobnymi lub quasi-witaminami. Oznacza to, że są pomniejszymi składnikami pokarmowymi o właściwościach zdrowotnych, podobnie jak witaminy, ale – w odróżnieniu od witamin – nie są nam do życia absolutnie niezbędne. Tak więc, ostatecznie możemy się bez nich obyć (bez witamin nie możemy), ale ich niedobór odbije się niekorzystnie na jakości i długości naszego życia. Fisetynę możemy znaleźć przede wszystkim w truskawkach, gdzie substancja ta odpowiada za ich czerwoną barwę. Z kolei kwercetyna występuje przede wszystkim w kaparach, jabłkach, cebuli, owocach cytrusowych i jagodowych, a także w niektórych odmianach papryki i cykorii oraz w zielonych warzywach. Resweratrol występuje natomiast w malinach, borówkach, winogronach i orzeszkach ziemnych, a kurkumina to żółty barwnik orientalnej przyprawy kuchennej – kłącza kurkumy. Może warto więc rozważyć, czy nie warto zamienić ilości spożywanych węglowodanów i mięsa na rzecz owoców i warzyw, które zawierają sirutiny.
Kobieta jak wino… resweratol
Najnowsze odkrycia naukowe wykazują, że resweratrol, składnik czerwonego wina, który występuje także w winogronach, ale też innych produktach spożywczych: w malinach, śliwkach, pomidorach, jagodach acai i orzeszkach ziemnych naśladuje działanie diety Sirt. Związek ten silnie (13-krotnie) aktywuje tzw. enzymy młodości – sirtuiny – przedłużające o kilkadziesiąt (nawet o 70) procent czas życia organizmów doświadczalnych i zwierząt laboratoryjnych. Badania nad działaniem resweratolu rozpoczęły się w Japonii, gdzie był głównym składnikiem aktywnym kojo-kon – miejscowej odmiany rdestu ptasiego – tradycyjnego zioła medycyny ludowej. Jednak wyniki tych prac nie wyszły poza obszar Dalekiego Wschodu i w większości nie doczekały się nawet tłumaczenia na język angielski. Dopiero w latach 80. dwaj naukowcy – Siemann i Creasy przypisali mu rolę sprawcy tzw. francuskiego paradoksu – niskiej zapadalności mieszkańców basenu Morza Śródziemnego na choroby układu krążenia, pomimo wysokiego spożycia tłuszczów zwierzęcych i cholesterolu – składników pokarmowych, znanych ze swych silnych właściwości promiażdżycowych. Dodatkowo wykazano, że resweratrol zapobiega rozwojowi różnego typu nowotworów oraz sprzyja intensywnemu spalaniu tłuszczu i szybkiej redukcji tkanki tłuszczowej, a także efektywnie wspomaga rozwój tężyzny fizycznej. Naukowcy zauważyli, że przekarmione myszy, którym podawano resweratol nie przybierały na wadze, natomiast zmieniły się prawie w maratończyków olimpijskich oraz wydawało się, że składnik ten spowolnił ich procesy starzenia.
Strukturalnie podobnym związkiem, choć o działaniu silniejszym jest pterostylben, który można znaleźć również w winogronach i orzeszkach ziemnych, ale w największych ilościach – w czarnych jagodach.
Pterostylben jest wersją molekuły resweratrolu, zmodyfikowanej jedynie nieznacznie przez Matkę Naturę, poprzez zamianę dwóch drobnych podstawników chemicznych. Ta drobna zamiana powoduje jednak, że pterostylben przyswajany jest 4-krotnie lepiej od resweratrolu po podaniu doustnym, przez co działa od niego o wiele skuteczniej. Dlatego do pterostylbenu przylgnęła etykietka „silniejszego resweratrolu”. Niemniej, niektórzy autorzy przypominają, że nie wszystkie efekty działania obu tych składników pokarmowych dokładnie się pokrywają, więc pogląd taki nie jest do końca uprawniony. Wykonano ogromną liczbę badań z wykorzystaniem izolowanych komórek, zwierzęcych modeli badawczych i udziałem ochotników, w których uzyskano potwierdzenie niezwykle szerokich właściwości prozdrowotnych resweratrolu i pterostylbenu. Popatrzmy więc: jakich korzyści dla naszego zdrowia możemy oczekiwać, uzupełniając codzienną dietę jednym i/lub drugim suplementem (nazwisko i liczba w nawiasie wskazują nam autora danego badania i datę jego publikacji).
Resweratrol:
– opóźnia procesy starzenia się organizmu (Barger, 2008);
– usprawnia przepływ krwi w naczyniach krwionośnych mózgu (Kennedy, 2010);
– powstrzymuje obumieranie komórek nerwowych mózgu (Wang, 2002);
– zapobiega rozwojowi choroby Alzheimera (Kwon, 2010 i 2011; Porquet, 2012);
– obniża poziom utlenionych frakcji złego cholesterolu LDL (Belguendouz, 1997; Zou, 1999 i 2000);
– obniża ciśnienie krwi (Chiva-Blanch, 2012);
– obniża ryzyko rozwoju chorób serca (de Gaetano, 2002; Wang, 2004; Buryanovskyy, 2004);
– obniża poziom cukru we krwi i zapobiega rozwojowi cukrzycy (Timmers, 2011; Brasnyo, 2011; Minakawa, 2011; Burgess, 2011; Ku, 2012; Zhang, 2012; Marchal, 2012);
– ułatwia redukcję tkanki tłuszczowej (Shi, 2005; Rayalam, 2008; Szkudelska, 2009; Um, 2009; Fischer-Posovszky, 2010; Baile, 2011; Park, 2012; Gliemann, 2013);
– zwiększa siłę mięśni i wpływa korzystnie na konstytucję tkanki mięśniowej (Nogalska, 2008; Momken, 2011; Dolinsky, 2012; Gliemann, 2013);
– wzmacnia kości i zapobiega rozwojowi osteoporozy (Backesjo, 2009);
– wykazuje aktywność przeciwzapalną (Hougee, 2005; Seidman, 2013);
– zapobiega rozwojowi chorób nowotworowych (Gao, 2002; Sun, 2002; Delmas, 2003 i 2009; Hope, 2008; Bishayee, 2009; Benitez, 2009; Bai, 2010; Howells, 2011; Parekh, 2011; da Costa, 2012).
Pterostylben:
– zwiększa aktywność genów związanych z odtruwaniem organizmu, ochroną przeciwnowotworową, spalaniem tłuszczu i pracą mitochondriów (Pan, 2008);
– powstrzymuje procesy starzenia się mózgu (Joseph, 2008; Chang, 2012);
– zapobiega rozwojowi choroby Alzheimera (Chang, 2012);
– zwiększa odporność układu nerwowego na stres (Carem, 2013);
– powstrzymuje procesy neurodegeneracyjne mózgu (Meng, 2008);
– wykazuje aktywność przeciwlękową (Rahim, 2013);
– obniża poziom frakcji złego LDL, a podnosi poziom frakcji dobrego cholesterolu HDL (Rimando, 2005; Pari, 2006);
– obniża poziom triglicerydów krwi (Pari, 2006)
– obniża poziom cukru we krwi i zapobiega rozwojowi cukrzycy (Manickam, 1997; Rimando, 2005; Pari, 2006);
– obniża ciśnienie krwi (Riche, 2012);
– wykazuje aktywność przeciwzapalną (Hougee, 2005; Perecko, 2008; Sobolev, 2011; Drabičová, 2012; Macíčková, 2010 i 2012);
– zapobiega rozwojowi choroby zwyrodnieniowej stawów (Macíčková, 2010);
– ułatwia redukcję tkanki tłuszczowej (Riche, 2012);
– hamuje rozpad, przyspiesza regenerację i zwiększa siłę mięśni sportowców (McLeay, 2012);
– hamuje rozwój nowotworów tkanki płucnej (Yang, 2013).
Długie życie a białko, DNA i telomery
Białko jest podstawowym budulcem naszego ciała. To ono określa cechy naszej fizjonomii i wytwarza energię życiową. Proces starzenia się organizmu to stopniowa utrata białek; w dzieciństwie i młodości organizm gromadzi białka, w wieku dojrzałym utrzymuje w miarę stały poziom, podczas gdy w podeszłym traci systematycznie określoną ich ilość, w miarę upływu lat. Natomiast kiedy organizm utraci ponad połowę należnego mu białka – następuje śmierć głodowa.
Białko złożone jest z 20 drobnych molekuł chemicznych, nazywanych aminokwasami, które wiążą się ze sobą w rozmaitych konfiguracjach, wytwarzając dowolnej długości łańcuchy (tzw. peptydy), które następnie łączą się i skręcają w różnych płaszczyznach, przyjmując najwymyślniejsze figury cząsteczek białek. Informację o wszystkich białkach organizmu koduje i przechowuje w komórkach kwas dezoksyrybonukleinowy (DNA) – związek stanowiący podstawę dziedziczenia. DNA też zbudowany jest z drobniejszych molekuł – zasad azotowych. Każda zasada powiązana jest tutaj z fosforem i cukrem – dezoksyrybozą, a takie kompleksowe związki nazywamy nukleotydami. DNA szyfruje skład białka w ten sposób, że każdemu aminokwasowi odpowiada kombinacja trzech zasad azotowych. Te potrójne kombinacje układają się w większe struktury, nazywane genami, kodujące skład jednego, konkretnego białka. W każdej komórce występuje cała, niezwykle skomplikowana maszyneria syntezy białek, odczytująca kod genetyczny i produkująca określone białka na potrzeby danej komórki, w zależności od specyfiki tkanki, w skład której komórka ta wchodzi. Nić DNA jest podwójna – wszystkie nukleotydy występują w postaci dwóch kopii. Kiedy komórka się dzieli, rozdziela najpierw podwójną nić DNA na pojedyncze kopie, a następnie dobudowuje do każdej drugą na podstawie pierwszej i odtwarza dwie podwójne nitki DNA, przekazywane następnie dwóm komórkom potomnym. Ponieważ DNA koduje ogromną liczbę białek, a w związku z tym jego nić jest niezwykle długa (u człowieka osiąga np. rozmiar 2 metrów), związek ten zostaje odpowiednio przystosowany przez jądra komórkowe do postaci mniejszych form, nazywanych chromosomami. Chromosomy przyjmują postać rozgałęzioną, zaopatrzoną wypustkami przypominającymi wystające palce. I to właśnie zwieńczenia tych palców, niby paznokciami czy pazurkami, zakończone są strukturami, znanymi jako telomery. Podstawową funkcją telomerów jest niedopuszczanie do skracania się nici DNA. Przy każdym podziale – każda z dwóch nitek DNA musi zostać skopiowana, a po każdym podziale komórkowym skraca się nieco niekodujący telomer, natomiast główna, kodująca nić DNA pozostaje nienaruszona. Kiedy na skutek kolejnych podziałów chromosomy utracą telomery, komórka nie może dalej się dzielić. Dalsze podziały prowadziłyby bowiem do powstawania komórek z niekompletnym DNA, czyli niezdolnych do poprawnego pełnienia swych zadań życiowych, z uwagi na niezdolność syntezy pełnego kompletu niezbędnych do życia białek. Skracanie się telomerów jest więc rodzajem zegara biologicznego, odmierzającego czas życia danej populacji komórkowej. Limit podziałów komórkowych jest więc ograniczony i mieści się w przedziale pomiędzy 50–70 cykli. Długość telomerów zaświadcza o wieku biologicznym komórki: im krótsze telomery – tym starsze komórki. Komórka pozbawiona telomerów podlega programowanej śmierci, nazywanej fachowo apoptozą. W obszarze okołotelomerowym DNA egzystują geny, normalnie wyciszane przez telomery, które teraz ulegają aktywacji i ułatwiają apoptozę. Komórka ginąca za komórką wyznacza drogę tylko w jednym kierunku…
Zahamować starzenie się organizmu – glutation i NAC
Proces starzenia się organizmu jest ściśle związany z wygasaniem funkcji rozrodczych. Z tego powodu komórki i organy związane z funkcjami rozrodczymi są doskonałym obiektem testowania środków spowalniających proces starzenia się organizmu. Starzenie się jajników wiąże się np. ze zmniejszeniem liczby oraz pogorszeniem jakości komórek jajowych oraz ich komórek prekursorowych – oocytów. Stwierdzono, że taki stan komórek rozrodczych jest związany z procesem starzenia się organizmu i generalnie przyczynia się do progresji tempa tego procesu. Stwierdzono również, że za taki stan komórek rozrodczych odpowiada także zjawisko skracania się telomerów. W związku z tym autorzy jednego z eksperymentów wykazali w badaniach prowadzonych poza organizmem, że wywołane na skutek skracania się telomerów, destrukcyjne zmiany w obrębie oocytów i embrionów mogą być efektywnie eliminowane na skutek działania NAC. NAC czyli N-acetylo-L-cysteina to aktywna forma aminokwasu – cysteiny, która jest prekursorem peptydu nazywanego glutationem, zaś jej wysoce aktywna biologicznie postać – NAC – podnosi w organizmie jego poziom. Glutation natomiast jest niezbędną dla organizmu, endogenną proteiną, która wykazuje trzy niezwykle ważne funkcje: przeciwutleniające, stymulujące odporność i detoksykacyjne. Naukowcy następnie, korzystając ze zwierzęcego modelu badawczego, przetestowali zdolność NAC do opóźniania procesu starzenia się jajników w warunkach życiowych. Przebadano jajniki pod kątem aktywności i długości telomerów oraz ekspresji przez ich komórki wybranych genów związanych z procesem starzenia się organizmu oraz stopniem i rozległością uszkodzeń DNA. Zauważono, że krótkotrwałe, dwumiesięczne leczenie myszy z wykorzystaniem NAC wyraźnie poprawiało obraz oocytów i stan zarodków we wczesnej fazie rozwojowej. Natomiast myszy leczone długoterminowo niskim stężeniami NAC miały zwiększoną wielkość miotu w wieku 7–10 miesięcy, w porównaniu z gryzoniami kontrolnymi w tym samym wieku, pozostającymi bez wspomagania NAC. NAC wyraźnie poprawiła przy tym stan oocytów u starszych myszy. Ponadto okazało się, że ekspresja sirtuin (czyli wspomnianych już enzymów młodości), aktywność telomerazy oraz długość telomerów były większe w jajeczkach myszy leczonych długotrwale NAC, w porównaniu z grupą kontrolną. Autorzy badania podkreślali, iż uzyskane w ich doświadczeniach dane sugerują, że odpowiednie leczenie z wykorzystaniem NAC opóźnia proces starzenia się komórek i organów rozrodczych (Liu, 2012).
Piękno, zdrowie i długowieczność sprowadza się zatem do potwierdzenia słów Hipokratesa. Niech pożywienie będzie więc naszym lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem. I zadbajmy o nasze telomery przez odpowiednią dietę i delikatną suplementację.
Więcej tekstów na temat zdrowego trybu życia znaleźć można w dwumiesięczniku "Żyj naturalnie"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl