Nie goli się od dwóch lat. Mówi, jak potraktowano ją w pociągu
– Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której ogolone nogi miałyby mi się do czegoś przydać – twierdzi tiktokerka Daria Górska. Działaczka społeczna i modelka curvy Martyna Kaczmarek komentuje: – Chciałabym żyć w świecie, w którym wszyscy czują, że mają wolny wybór.
Wszystko zaczęło się w pandemii. – Przestałam wtedy golić nogi, ale w sumie, co się dziwić? Skoro siedzieliśmy w domu, jaki sens miała depilacja? Później robiłam to sporadycznie: czasami ogoliłam nogi, a czasami nie. Z czasem zaczęłam zauważać, że ludzie na to nie reagują. Ja też, szczerze mówiąc, dużo lepiej czułam się z niewydepilowanymi nogami. Bo to przede wszystkim oszczędność czasu. Poza tym podczas golenia często zdarzało mi się zaciąć maszynką. Działam szybko, taki już mam charakter – mówi Daria Górska.
Ostatecznie doszła do wniosku, że nie ma żadnego powodu, dla którego powinna się depilować. – Mieć włosy na nogach czy nie – to nic nie zmienia w moim życiu i w żaden sposób nie wpływa na moją samoocenę, więc tak już zostało, że nóg nadal nie golę – wyjaśnia tiktokerka, dodając, że większość ludzi na to, że ma nieogolone nogi, nie zwraca uwagi: – W szkole na początku były jakieś pojedyncze komentarze, natomiast jeśli chodzi o obce osoby, to spotkała mnie właściwie tylko jedna nieprzyjemna sytuacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Widuje owłosione pacjentki. Ginekolożka ma dla nich radę
"Ja bym tak nie mogła"
Daria jechała wtedy pociągiem. Było lato, miała odsłonięte nogi. – Pierwszy raz obca osoba pozwoliła sobie skomentować wygląd moich nóg. Siedziałam w przedziale, słuchałam cicho muzyki, nikomu nie przeszkadzałam. Przez całą drogę słyszałam komentarze jednej z podróżujących pań pod moim adresem. Ta kobieta mówiła o mnie dosłownie cały czas. Raz poprosiła mnie, abym popilnowała jej bagażu, a gdy przyszła z toalety, wróciła do komentowania mojego wyglądu – wspomina Daria.
Były to komentarze w rodzaju: "Jak można z takimi nogami wyjść do ludzi? Ja bym tak nie mogła, w życiu bym sobie na to nie pozwoliła. Nie mogę patrzeć na te nogi". – I tak w kółko. W ogóle nie przejmowała się tym, że siedzę obok i wszystko słyszę – mówi Daria. – W pewnym momencie odebrała telefon i prawdopodobnie do swojej koleżanki powiedziała: "Słuchaj, naprzeciwko mnie siedzi d**pa, która ma na nogach dłuższe włosy niż jakiś facet. Normalnie beka. Zaraz prześlę ci zdjęcie".
O tym, co ją spotkało, opowiedziała na TikToku (gdzie obserwuje Darię ponad 195 tys. osób). Jej filmik pt. "Kultura osobista ludzi mnie przeraża" obejrzało ponad 5 mln (!) internautów, a skomentowało ponad 2,5 tys. osób (np. "Boże, mamy 2023 rok, a ludzie nadal patrzą na włosy na nogach", "Spoko, ja nie golę od 30 lat i żyję", "Mnie ludzie zmuszają do noszenia stanika i, szczerze, odkąd go nie noszę, jest tysiąc razy wygodniej").
Daria Górska podsumowuje: – To jest brak kultury. Ale generalnie, na szczęście, ludzie mają lepsze rzeczy do roboty niż patrzenie na moje nogi.
Akceptacja zamiast oceny
Daria uprawia łyżwiarstwo figurowe. Przyznaje, że wciąż żywy jest stereotyp szczupłej, drobnej łyżwiarki mającej nieskazitelne ciało. – Młode pokolenie, z którym trenuję, jest jednak inne i nie zwraca już tak bardzo uwagi na wygląd. Kiedy "afera" z pociągiem wyszła na jaw, cały obóz sportowy, w którym uczestniczyłam, okazał mi wsparcie. Usłyszałam, że super, że o tym mówię, bo najważniejsze to czuć się dobrze w swoim ciele, a nie – wpisywać się w jakieś standardy.
Cieszy ją, że łyżwiarstwo nie jest już uważane za sport wyłącznie dla szczupłych, filigranowych dziewczyn. – Swoich sił w tym sporcie próbują osoby o różnej masie ciała – zauważa. – Na poziomie rekreacyjnym w tej aktywności spełniać może się każdy. Łyżwiarstwo jest piękne i daje ogromne możliwości rozwoju.
Działaczka społeczna, modelka curvy, autorka podcastu #ciałość Martyna Kaczmarek zwraca uwagę, że zmienia się świadomość społeczna dotycząca kanonów piękna, choć depilowanie ciała ma długą tradycję.
– Robiono to już tysiące lat temu. A gdy po pierwszej wojnie światowej zabrakło nylonu, z którego robi się rajstopy, powstały znane marki produktów do depilacji. W kobietach zakorzeniono potrzebę golenia nóg i innych części ciała – wyjaśnia.
Według TikTokerki Darii Górskiej, coraz więcej osób ma świadomość, że wyglądać powinniśmy dla siebie, a nie dla otoczenia. Nie chcemy wpisywać się w jakieś ramy. Chcemy mieć wybór.
– Ja nie jestem jedyna, która nie goli nóg – mówi. – Po tym, jak o akcji w pociągu opowiedziałam na TikToku, odezwały się do mnie setki dziewczyn. Pisały mi, że mają podobne doświadczenia. Były też wiadomości od osób, które chciałyby przestać golić nogi, ale się wstydzą. A to jest wybór każdego człowieka i nie powinno się go komentować ani oceniać. Jeśli coś nie zagraża czyjemuś zdrowiu, powinno zostać zaakceptowane.
Więcej niż ciało
Martyna Kaczmarek chciałaby żyć w świecie, w którym wszyscy czują, że naprawdę mają wolny wybór. – Nikt nie mówi o tym, że próba wpisania się w określone standardy piękna to praca na pełen etat! Gdy spytałam swoje obserwatorki, w jakim celu uprawiają aktywność fizyczną, większość odpowiedziała, że po to, aby schudnąć. A gdzie w tym wszystkim aspekt zdrowia? Gdzie świadomość, że ruch to dobra zabawa? Fajnie, gdybyśmy mogły wybierać, na co chcemy poświęcić swój czas, zamiast odczuwać presję, że musimy walczyć o "jakiś" wygląd.
Czy więc w dzisiejszych czasach mamy w pełni wolny wybór? To sytuacja optymalna, jednak Martyna Kaczmarek ma pewne wątpliwości. – Na pewno widać zmianę na plus, choć osoba, która nie goli nóg, może być postrzegana jako zaniedbana, wręcz brudna, np. na basenie, bo owłosienie na ciele często kojarzy się z brakiem higieny – odpowiada, dodając: – Tak nie powinno być. Jesteśmy więcej niż tylko wyglądem, mamy do zaoferowania światu więcej niż ciało.
Czy Daria Górska wróci kiedyś do golenia nóg? – Nie myślę o tym. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której ogolone nogi miałyby mi się do czegoś przydać. To naprawdę nic nie zmienia. Nic.
Dla Wirtualnej Polski Ewa Podsiadły-Natorska