"Nie ma na to naszej zgody". Rodzice stanowczo o nowych obostrzeniach
Ponowne wprowadzenie całkowicie zdalnej nauki stało się faktem. Rząd obwieścił właśnie nowe obostrzenia. Jedno z nich dotknie dzieci, rodziców i nauczycieli, bowiem od 20 grudnia wraca nauczanie zdalne. Rodzice zareagowali bardzo emocjonalnie. I nie przebierają w słowach.
Zmniejszone limity osób w kinach czy restauracjach do 30 procent. Od połowy grudnia zamknięte kluby, dyskoteki i inne podobne miejsca. A co ze szkołami?
Rodzice najmłodszych dzieci nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją. Od 20 grudnia 2021 roku do 9 stycznia 2022 roku wprowadzona zostaje nauka zdalna w szkołach podstawowych i średnich.
Najgorzej sprawa wygląda w przypadku najmłodszych uczniów. Jak przeorganizować życie? Jak zapewnić dzieciom opiekę, w momencie kiedy pracodawca nie przyjmie kolejnego L4? Oddałam dziś głos rodzicom, którzy są w tej sprawie jednogłośni.
Przeczytaj również: Samolot z Roksaną Węgiel na pokładzie miał wypadek. W jakim stanie jest piosenkarka?
Nauka zdalna od 20 grudnia. Zdumieni rodzice nie kryją zdenerwowania
- Czas zacząć mówić STOP! Ja nie odpalę ani razu Teamsa - pisze Aga Chrzanowska, która już widzi negatywne skutki poprzedniego wprowadzenia trybu zdalnego u swoich pociech. To jeden głos, ale reprezentuje całą grupę zaskoczonych zwrotem akcji rodziców, którzy nie mają pojęcia, w jaki sposób zająć się w tym momencie dziećmi. Pod ścianą zostało postawionych wiele osób, zastanawiających się jak wybrnąć z sytuacji. Bardzo dużo rodziców boi się, że zostanie bez pracy.
W sieci zawrzało. Na forach nie brakuje wypowiedzi dotyczących tego, że wiele rodzin nie ma warunków, by zostawić siedmio- czy ośmioletnie dzieci w domu. Nie każdy rodzic ma możliwość pracy zdalnej. Nie każdy wreszcie ma środki finansowe, by zapewnić najmłodszym właściwą opiekę.
- Nie ma na to naszej zgody. Syn chodzi do pierwszej klasy. Pozostaję w kontakcie z innymi rodzicami, którzy nie mogą pracować zdalnie - nikt o nas nie myśli. Co ja mam zrobić? Przecież pracodawca nie przyjmie kolejnego L4. Rząd nam obiecał, że nie wprowadzi trybu zupełnie zdalnego w najmłodszych klasach. To, co się tutaj wyprawia, nie może zostać bez komentarza - mówi w rozmowie z WP Kobieta pani Aleksandra, mama trójki dzieci.
"Co ja mam zrobić?" - rodzice najmłodszych dzieci rozkładają ręce
Podobne nastroje panują wśród innych osób, które zostały postawione przed faktem dokonanym. Nikt nikogo nie pytał przecież o to, czy będzie w stanie zaopiekować się dziećmi. Wiele osób zwyczajnie boi się o swoją pracę, a także o zdrowie pociech.
- Jest okres przedświąteczny. Galerie pozostają otwarte, to będzie spęd dzieciaków. Kiedy syn jest w szkole, jestem spokojna. Ma zapewnioną opiekę, a w razie czego mam telefon od nauczycielki, jeśli dzieje się coś nie tak. Przecież nie zostawię siedmiolatka na osiem czy dziesięć godzin samego w domu! Pomijając to, że mogłaby mu się stać krzywda, jeszcze ktoś by mnie pociągnął do odpowiedzialności - tłumaczy zatroskana mama trójki pociech.
Opowiadają o zdalnym nauczaniu. Nikomu nie uśmiecha się powtórka z rozrywki
- Na zdalnym syn jest strasznie nerwowy, raz nie ma internetu, a jak jest, to pani nie widać, bo kamerkę wyłączy. W ogóle nie zajmuje się słuchaniem, tylko graniem w gry. Zadań nie odrabiają. To koszmar - pisze forumowiczka.
Duża część rodziców zauważa, że tyle mówi się o szkodliwości siedzenia przed komputerem, do czego uczniowie będą zmuszeni po raz kolejny. Nie wszyscy mają też możliwości zapewnienia dziecku odpowiedniego sprzętu. Inni zauważają, że zamknięcie szkół nie rozwiąże problemu z zakażeniami, a wręcz może sytuację pogorszyć.
Starsze dzieci, zamiast siedzieć w domu, będą odwiedzać ciągle działające galerie handlowe. Wiele osób zwraca uwagę na to, że, oczywiście, sytuacja jest trudna, ale w podawanych obostrzeniach wciąż jest pomijany fakt, że nie każdy ma możliwość pracy zdalnej. Czy rząd zapewni w takiej sytuacji pomoc pracującym rodzicom? Odpowiedzi na to pytanie, jak na razie, brak.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!