Nie tęskni za Dowbor? Jego słowa mogą zaboleć
Wiesław Nowobilski w najnowszym wywiadzie wyznał, jak pracuje mu się z Elżbietą Romanowską na planie nowego sezonu "Nasz nowy dom". Wygląda na to, że kierownik ekipy budowlanej nie tęskni za Katarzyną Dowbor.
Wiesław Nowobilski to sympatyczny kierownik prac budowlanych, który szybko zyskał uznanie telewidzów. Po raz pierwszy w programie "Nasz nowy dom" pojawił się w dziewiątym sezonie i od 2017 roku nieprzerwanie zajmuję się metamorfozą domów uczestników.
Odkąd na planie pojawiła się Elżbieta Romanowska, która zajęła miejsce Katarzyny Dowbor, fani polsatowskiego programu zastanawiają się, jak ta zmiana wpłynęła na ekipę i atmosferę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiesław Nowobilski o pracy z Elżbietą Romanowską
W najnowszym wywiadzie z Pomponikiem Wiesław Nowobilski wyznał, że niedawno po raz kolejny został dziadkiem. Nowe obowiązki nie sprawiły jednak, że zrezygnował z pracy na planie. Wręcz przeciwnie - wieloletnia przygoda z progrem sprawia mu wiele satysfakcji.
Po ogłoszeniu zmiany prowadzącej fani formatu "Nasz nowy dom" zastanawiają się, czy Romanowska dobrze sprawdza się jako następczyni Katarzyny Dowbor.
Nowobilski przyznał, że cała ekipa, łącznie z Romanowską, ciężko pracuje, aby nowy sezon zachwycił telewidzów. Powiedział też, że sama aktorka szybko zaaklimatyzowała się na planie.
"Bardzo pozytywna dziewczyna, która daje dużo energii na planie. (...) Przyszła z taką dużą energią, że zaraziła nią wszystkich" - wyznał w rozmowie z Pomponikiem.
Wiesław Nowobilski broni prac remontowych na planie "Nasz nowy dom"
Wygląda na to, że Nowobilski nie tęskni za Katarzyną Dowbor. W najnowszym wywiadzie nie poruszył kwestii jej pożegnania z programem, zamiast tego pozytywnie wypowiadał się na temat zaangażowania Romanowskiej.
Podkreślił też, że nowa prowadząca musi się sporo nauczyć w tematach remontowych, jednak może liczyć na wsparcie profesjonalnej ekipy. Odniósł się również do zarzutów niektórych internautów, którzy twierdzą, że niemożliwe jest przeprowadzenie solidnego remontu w pięć dni.
"Niektórym ludziom się wydaje, że to robimy i za chwilę się rozleci, bo to nie jest stabilne, bo w ciągu pięciu dni jest robione. Nie, dajemy gwarancję na to. Nie robimy wylewek, tynków, bo nie wyschłoby to. Robimy na własnych zabudowach, naprawdę stabilne. Nie ma mowy o fuszerce" - zaznaczył Nowobilski w tym samym wywiadzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl