Nie tylko Bruce Willis. Te hollywoodzkie gwiazdy również zmagały się z afazją
Kilka dni temu jedna z córek Bruce'a Willisa poinformowała na swoim profilu na Instagramie o decyzji aktora związanej z zakończeniem kariery. Bruce Willis cierpi na afazję, która powoduje m.in. problemy z zapamiętywaniem. Okazuje się jednak, że nie jest jedyną gwiazdą Hollywood, u której ją zdiagnozowano.
"Do wspaniałych fanów Bruce'a. Jako rodzina chcemy się podzielić informacją, że nasz ukochany Bruce ma problemy zdrowotne i ostatnio zdiagnozowano u niego afazję, która wpływa na jego zdolności poznawcze. W związku z tym, po długim namyśle, Bruce wycofuje się z kariery, która tak wiele dla niego znaczyła" - czytamy w poście córki Bruce'a Willisa, Rumer, na Instagramie.
Choć sam Bruce Willis nie zabrał głosu w tej sprawie, oświadczenie na profilu Rumer jest oficjalnym, wydanym przez całą rodzinę. Aktor przeżywa teraz ciężkie chwile związane z zakończeniem kariery, a fani są zasmuceni wiadomością o jego złym stanie zdrowia.
Gwiazdy, u których zdiagnozowano afazję
Okazuje się jednak, że z afazją, która powoduje m.in. problemy z zapamiętywaniem czy zdolnością do rozumienia, zmagały się też inne gwiazdy z Hollywood. Wśród nich, Emilia Clarke, aktorka znana z serialu "Gra o tron", która przyznała, że cierpiała na afazję podczas pracy na planie pierwszego sezonu produkcji. Wykryto u niej wówczas tętniaka.
"Mój trener podczas ćwiczeń na planie kazał mi ułożyć się w pozycji deski i od razu poczułam, że elastyczna opaska ściska mój mózg. Próbowałam zignorować ból, ale po prostu nie mogłam. W pewnym stopniu wiedziałam, co się ze mną dzieje: mój mózg był uszkodzony" - napisała w eseju dla "The New Yorker", który opublikowano w 2019 roku.
"Bezsensowne słowa wypłynęły z moich ust. Wpadłam w ślepą panikę. Nigdy nie doświadczyłam takiego strachu, poczucia zbliżającej się zagłady. Jestem aktorką, muszę zapamiętać swoje kwestie. Wtedy nie mogłam sobie przypomnieć własnego imienia".
Sharon Stone nie dawano szans na przeżycie
Hollywoodzka gwiazda Sharon Stone doświadczyła afazji po udarze, do którego doszło w 2001 roku. Aktorkę przewieziono wówczas do szpitala, a krwotok mózgowy trwał aż dziewięć dni. Stone nie dawano szans na przeżycie. Z czasem udało jej się z tego wyjść.
"Mojemu ciału zajęło dwa lata, aby dojść do siebie. Wydaje się, że zmieniło się całe moje DNA. Zmieniła się moja sylwetka, nawet moje alergie pokarmowe są inne" - mówiła w rozmowie z "Harper's Bazaar" w 2015 roku. Aktorka musiała uczyć się mówić od nowa.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.