Niemcy wykupują każdą ilość przy cmentarzach. Polacy je omijają
Wszystkich Świętych to wyjątkowy dzień, kiedy tłumnie zbieramy się na cmentarzach i wspominamy zmarłych. Początkiem listopada na groby bliskich przynosimy znicze i kwiaty. Okazuje się, że nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy mają nieco inny rytuał.
31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 11:01
Początkiem listopada na Dolnym Śląsku robi się międzynarodowo. Przed bramami cmentarzy można zobaczyć nie tylko Polaków, ale także Niemców, którzy odwiedzają rodziny oraz groby bliskich. Okazuje się, że sąsiedzi z Zachodu częściej niż znicze, na cmentarze zabierają inne ozdoby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy kupują je do ostatniej sztuki
Jak podaje portal fakt.pl, osoby mieszkające w Niemczech i odwiedzające polskie cmentarze co roku masowo wykupują stroiki. Według kwiaciarki nie liczy się cena, lecz najważniejsze jest wykonanie. Stroik musi być solidny, aby na grobie bliskiej osoby przetrwał jak najdłużej. Ozdoba powinna być imponująca i okazała.
- Nie będę oszukiwała, w tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, czekam na klientów z Niemiec. Oprócz nowych osób przychodzą do mnie te same rodziny, znamy się już z imienia - powiedziała kwiaciarka z dolnośląskiego miasteczka w rozmowie z "Faktem".
Pani Mariola wie, że nawet jeśli zostało jej sporo stroików, to do 1 listopada sprzeda wszystkie. Kwiaciarka zaznaczyła też, że ceny największych modeli wahają się między 150, a 250 zł, co dla Polaków mieszkających w okolicy jest wysoką kwotą. - Faktycznie, dla mieszkańców naszej okolicy i ich rodzin jest zdecydowanie za drogo, choć jeszcze w ubiegłym roku chętniej kupowali te tańsze stroiki, które też robię. Teraz nawet one się nie sprzedają - ujawnia. Dla osób przyjeżdżających z Niemiec nie jest to jednak wygórowana cena.
Stroiki na Wszystkich Świętych to bezzwrotny biznes
W rozmowie z "Faktem" przekonuje, że kwoty za sprzedaż stroików, nie pokrywają materiałów potrzebnych do ich wykonania. Ozdoby wykorzystywane do stworzenia bukietu na Wszystkich Świętych to spory wydatek. Sztuczne gałązki czy dodatki w postaci liści to w hurtowni koszt około 20 zł za sztukę. Kwiaty są znacznie droższe. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę czas poświęcony na zrobienie stroików i wyższe rachunki za energię.
- Tzw. pistolet, którym kleję stroiki, wymaga sporej dawki prądu. Dodatkowo moje dzieła tworzę po godzinach pracy, czyli po 18, a wtedy jest już ciemno. Muszę swój sklep dogrzać i dobrze oświetlić. Szacuję, że za te kilka dni pracy ze stroikami będę miała jakieś 700 zł dopłaty – tłumaczyła sprzedawczyni.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl