Niezbędnik na lato. Stworzony po to, by miesiące wakacyjne były jeszcze przyjemniejsze

Tekst jest niezależnym przeglądem redakcyjnym. Producenci nie mieli wpływu na opinię autorki.

Mój must-have nie tylko na lato, ale i cały rok. Żel od Avène stosuję rano oraz wieczorem jako drugi etap oczyszczania twarzy po zmyciu makijażu. Dobrze się pieni, nie ma drażniącego zapachu, a tubka o pojemności 200 ml jest bardzo wydajna. Oczyszczam nim nie tylko twarz, ale też plecy (ze względu na problem z trądzikiem).

Lekkie serum Hydro Boost od Neutrogeny ma rozjaśniać przebarwienia, wyrównać koloryt, zmniejszać widoczność porów, a także walczyć z niedoskonałościami. Nieklejąca się formuła wzbogacona o kwas niacynamid i kwas hiluronowy ma za zadanie również nawadniać skórę twarzy, która latem może być przesuszona.

Nawilżający żel-krem Oil Control to mój absolutny faworyt, którego używam na dzień. Mam tłustą skórę, ale ten produkt faktycznie zapobiega nadmiernemu "wyświecaniu". Jest lekki i doskonale sprawdza się pod makijaż. Teraz warto zapolować na niego w Hebe ze względu na obniżoną cenę.

Dopełnieniem codziennej rutyny pielęgnacyjnej powinien być oczywiście krem pod oczy. Właśnie w tym miejscu nasza skóra jest najcieńsza i przez to podatna na zmarszczki, więc potrzebuje wyjątkowego zaopiekowania. Krem marki Uzdrovisko ma nie tylko regenerować skórę i redukować zmarszczki, ale także widoczność cieni i worków pod oczami. Producent gwarantuje efekty widoczne już od pierwszego użycia.

Ochrona przeciwsłoneczna latem to podstawa. Jadąc na zagraniczne wakacje, nie zapomnij spakować ze sobą SPF 50, który ochroni cię przed mocnym słońcem. Jeśli nie przepadasz za olejkowymi formułami, doskonałą alternatywą będzie mleczko w sprayu od Clarins, które nie zostawia na skórze białego filmu. Jego zaletą jest nie tylko łatwa aplikacja, ale też piękny zapach.

Ochrona przeciwsłoneczna to jedno, ale skóra muśnięta promieniami słońca to drugie. W końcu która z nas chce w miesiącach letnich świecić bladością? Doskonałym uzupełnieniem produktów samoopalających będą kropelki do twarzy od Rituals, które dodaje się do kremu nawilżającego, by stopniowo przyciemniały cerę, dając niezwykle naturalny efekt.

Fanki naturalnych kosmetyków z pewnością zainteresują się dezodorantem w sztyfcie od Yves Rocher. Skutecznie zwalcza nieprzyjemny zapach potu, a do tego dba o skórę za sprawą masła shea w składzie, który zawiera 95 proc. składników pochodzenia naturalnego.

Wakacyjny makijaż? Lekki krem z tintem, róż w płynie, żel do brwi, brązowa mascara i gotowe. Jednak, aby poczuć się wyjątkowo i zrobić efekt "wow", warto pomalować usta błyszczykiem KIKO MILANO z nowej, limitowanej kolekcji Juicy Fizz. Od mieniących się drobinek nie można oderwać oczu, ale niewątpliwą zaletą tego produktu jest też nawilżająca formuła, która tworzy godny polecenia duet wraz z luksusowym opakowaniem.

Torebka-koszyk to must-have na lato bez względu na sezon i panujące w nim trendy. Jeśli nie jesteś fanką wielkich koszyków, być może skusisz się na zgrabny bucket z rączką marki Lobos, który doceni każda elegantka. Wystarczy połączyć go z bermudami, lnianą koszulą, minimalistycznymi sandałkami i złotą biżuterią, by stworzyć stylizację, obok której nie sposób przejść obojętnie.

Nowości na lato zaserwowała również Vanda Novak, która tym razem "zeszła na ziemię", tworząc linię butów na płaskich podeszwach oraz niskich, niezwykle charakterystycznych obcasach. Wśród nich uwagę przykuwają kremowe klapki z motywem kwiatu, który sprawia, że model prezentuje się niebanalnie. Na uwagę zasługuje tu jakość wykonania ze skóry naturalnej.

To najbardziej kompaktowy model z oferty Philips, co nie oznacza, że działa z mniejszą mocą, a jedynie sprawia, że bez wyrzutów sumienia zapakujemy ją do walizki podczas pakowania się na urlop. Ta jonowa suszarka do włosów ma szybciej suszyć pasma, przede wszystkim chronić je przed uszkodzeniami termicznymi, jednocześnie zwiększając połysk.

Wiele kobiet, nawet tych szczuplejszych, w miesiącach letnich boryka się z otarciami na udach. Ale istnieje sposób, by nosić sukienki i spódnice bez strachu przed nieprzyjemnymi konsekwencjami. Wystarczy zainwestować w opaski na uda – najlepiej cieliste, bo dyskretne, a wręcz niewidoczne. Właśnie takie oferuje marka Gabriella.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.