Nigdy nie rób podczas spowiedzi. Ksiądz ostrzega
Spowiedź to nieodłączny element życia każdego katolika. Kościół zaleca, aby regularnie wyznawać swoje grzechy. Okazuje się jednak, że wielu wiernych popełnia podczas tego sakramentu błędy. Wypunktował je jeden z księży.
Zwyczajowo spowiedzią określa się sakrament pokuty, do którego wierni kościoła katolickiego powinni przystępować minimum raz w roku, w okresie Wielkanocy. Skorzystać z niego można jednak częściej, w zależności od potrzeby.
Po raz pierwszy wierni wyznają swoje grzechy jako dzieci, przygotowując się do sakramentu komunii. Choć uczą się wtedy, jak powinna wyglądać spowiedź, w późniejszych latach wiele czynników może się składać na to, że zaczynają popełniać pewne błędy.
Błędy popełniane przez wiernych podczas spowiedzi
Nauczony doświadczeniem ksiądz Mateusz Szerszeń CSMA postanowił wypunktować najczęściej popełniane przez wiernych pomyłki. Opisał je dokładnie w opublikowanym na stronie parafii pw. św. Marii Magdaleny w Suchożebrach wywiadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że niektórzy ludzie nie spełniają podstawowych warunków. Zalicza się do nich: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczerą spowiedź i zadośćuczynienie Panu Bogu i Bliźniemu.
Wśród błędów, kapłan wymienia m.in. nieodpowiednie przygotowanie, usprawiedliwianie swoich grzechów i nieumiejętne ich wyznawanie, a także brak postanowienia i zadośćuczynienia za wyrządzone zło.
"Do tego dochodzą spowiedzi z własnych uczuć, stanów psychicznych i cudzych grzechów. Zdarza się także odchodzenie od wyznania grzechów i opowiadania rzeczy nieistotnych. Z drugiej strony przed osobami wrażliwymi stoi też pokusa skrupulanctwa" - powiedział ks. Szerszeń.
Dodaje jednak, że jeśli ktoś nie potrafi wyznać grzechów to spowiedź jest ważna. Jeśli jednak celowo uogólnia, ksiądz może dopytać. "Taka spowiedź będzie niedoskonała, a w niektórych wypadkach może być także nieważna, jeżeli ktoś poprzez niejasności zataja grzechy ciężkie" - stwierdził.
Wspomina też o wyznawaniu grzechów cudzych. Można o nich mówić w dwóch sytuacjach. Pierwsza, gdy mówienie o nich jest zasłoną do wyznania grzechów własnych, Druga, to konkretne "grzechy cudze", czyli "namawianie do grzechu, nakazywanie grzechu, zezwalanie na grzech, pobudzanie do grzechu, pochwalanie grzechu drugiego, milczenie, gdy ktoś grzeszy, niekaranie za grzech, pomaganie w popełnieniu grzechu, usprawiedliwianie czyjegoś grzechu".
"Z takich grzechów cudzych bez wątpienia trzeba się spowiadać" - komentował duchowny w wywiadzie.
Z tego nie musisz się spowiadać
Ksiądz przyznał też, że nie trzeba się spowiadać ze swoich uczuć, ale z z grzechów popełnionych pod ich wpływem, np. w gniewie.
Dodatkowo wspomina też o sytuacji, gdy zapomina się o pokucie. Jeśli wynika to z lenistwa, lepiej je przełamać, bo to kolejny grzech. Jeśli zapomnimy, trzeba to wyznać na kolejnej spowiedzi. Z kolei w przypadku, gdy pokuta jest niemożliwa do spełnienia, ksiądz może zamienić ją na inną. "W sytuacji, gdy zapomnę, jaką pokutę otrzymałem, należy odmówić taką jaką najczęściej otrzymuję na spowiedziach. Zazwyczaj jest to jakaś modlitwa lub dobry uczynek" - podsumował ksiądz.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl