Nigdy nie wyciągaj w ten sposób kleszcza. Poważne konsekwencje

Umiejętne usunięcie kleszcza nie jest rzeczą oczywistą. Jeśli wykonamy tę czynność źle, narażamy się na poważny uszczerbek na zdrowiu. Dlatego gdy tylko zauważymy kleszcza wbitego w skórę, trzymajmy się określonych zasad.

Sezon kleszczowy jest w rozkwicie. Wiedza na temat tego, w jaki sposób prawidłowo wyrwać pajęczaka, który wbił się w skórę, może uratować nasze zdrowie. Nie każdy wie, jak do tego podejść we właściwy sposób. Podpowiadamy, które znane metody są bezpieczne, a czego przy tej czynności należy bezwzględnie unikać.

Zobacz też: Niemal każdy bierze go na spacer. A on wabi kleszcze jak magnes

Niewyciągnięcie kleszcza, ale też jego nieprawidłowe pozbycie się ze skóry, może skutkować zakażeniem. Pajęczaki te roznoszą m.in. boreliozę czy kleszczowe zapalenie mózgu. Jeżeli tylko zauważymy, że kleszcz wbił się w naszą skórę, jak najprędzej musimy się go pozbyć. Czynność tę należy wykonywać bardzo ostrożnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niektórzy twierdzą, że w wyciąganiu kleszcza pomaga natarcie skóry tłuszczem lub alkoholem. Niestety w rzeczywistości nie wolno tego robić. Kleszcza nie można też zgniatać czy przypalać.

Aby prawidłowo pozbyć się pajęczaka, chwytamy go np. za pomocą pęsety lub specjalnego urządzenia do usuwania kleszczy jak najbliżej głowy. Kleszcza nie wolno wykręcać - chwytamy go i wyciągamy pionowo do góry, zdecydowanym ruchem ręki. Później pasożyta zabijamy i wyrzucamy. Dokładnie odkażamy ręce i przyglądamy się, czy żadna część kleszcza nie pozostała w naszej skórze. Na koniec miejsce ugryzienia odkażamy spirytusem.

Nawet jeśli udało nam się szybko wyciągnąć wbitego kleszcza, przez następne godziny bardzo ważna jest obserwacja organizmu. Te objawy powinny nas zaniepokoić:

• gorączka;
• rumień wędrujący;
• bóle stawów i mięśni;
• sztywność mięśni i kraku;
• zaburzenie rytmu serca;
• powiększone węzły chłonne;
• zaburzenia czucia.

W przypadku gdy zauważymy u siebie jeden lub kilka powyższych objawów po ukąszeniu, niezwłocznie udajmy się do lekarza.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl