Ona - charyzmatyczna piosenkarka, on - radiowiec, szef promocji jednej z najpopularniejszych stacji. Po raz pierwszy spotkali się w pracy. Piosenkarka przyjechała do radia na wywiad.
"Kiedy podawał mi szklankę wody, trzęsły mu się dłonie. Powoli zaczęłam się zastanawiać, co tu się dzieje" - wspominała w 2006 roku w rozmowie z "Galą" artystka. Niestety wielka miłość nagle zgasła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reni Jusis: Bycie matką i artystką to pewnego rodzaju schizofrenia
"Uczucie trafiło nas od razu"
We wspólnym wywiadzie Reni Jusis i Maciej Zieliński wrócili pamięcią do pierwszej "randki". Choć na kolację wybrali się z przyjaciółmi, obydwoje zdali sobie sprawę, że połączy ich coś więcej niż koleżeńskie relacje.
"Stroszyliśmy piórka. Prowadziliśmy podchody, choć uczucie trafiło nas od razu. Przez te dwa wspólne lata emocje nie opadły. Najważniejsze i najfajniejsze w naszym związku jest, że się przyjaźnimy" - wyjawił dla "Gali" Zieliński.
Zakochani bardzo się od siebie różnili - mężczyzna opisywał siebie jako "wybuchowego egocentryka", natomiast wokalistka o sobie mówiła "kulturalna dyplomatka". Mimo różnic charakteru świetnie się dogadywali. Niestety intensywny tryb pracy zarówno Jusis, jak i Zielińskiego najwyraźniej wpłynęły na trwałość tego związku. Należy jednak podkreślić, że nigdy nie ujawniono prawdziwego powodu rozstania. Nie wiadomo też, kiedy konkretnie drogi partnerów się rozeszły.
Kilkanaście lat małżeństwa i rozwód
W pewnym momencie w życiu piosenkarki pojawił się Tomek Makowiecki. Wydawało się, że Reni Jusis znalazła "tego jedynego". Swego czasu zakochani byli nazywani jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. W 2007 roku powiedzieli sobie "tak". Doczekali się dwojga dzieci: Gai oraz Teofila.
Co pewien czas w mediach pojawiały się informacje o rzekomych kryzysach małżeństwa. Zarówno Jusis, jak i Makowiecki milczeli. W 2019 roku pojawiła się oficjalna informacja o ich rozwodzie. Do sprawy odniosła się sama wokalistka w podcaście Ofeminin "Tak mamy".
- Tego trzeba się też nauczyć i na początku jest to szokiem. Jeśli jesteś 10 lat z dziećmi i potem dzielimy się i masz weekend bez dzieci, to czuję się dziwnie, obco... W moim przypadku to było trudne, musiałam się tego nauczyć. To był też dla mnie czas, kiedy zaczęłam uczyć się znowu myśleć o sobie - mówiła Jusis.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
