Obarczali ją winą za śmierć ojca. Ujawniła treść wiadomości
21.12.2023 12:08, aktual.: 21.12.2023 12:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pięć lat po śmierci ojca, Monika Miller wróciła do bolesnego tematu. Opowiedziała o hejcie, który na nią spłynął oraz o żalu do mediów. Modelka przyznała też, że wiele osób obwiniało ją i mówiło, że to ona przyczyniła się do samobójstwa ojca.
Monika Miller to 28-letnia modelka i influencerka, która w przeszłości musiała zmierzyć się z wieloma trudnymi doświadczeniami. W nocy z 25 na 26 sierpnia 2018 roku jej ojciec, Leszek Miller junior popełnił samobójstwo. Strata rodzica była dla celebrytki bardzo bolesna, a media i internauci nie ułatwiali przebycia żałoby. Za śmierć syna Leszka Millera, popularnego polityka i byłego premiera, obwiniano młodą celebrytkę.
Monika Miller opowiedziała o hejcie
Celebrytka w rozmowie z party.pl zwróciła uwagę, że po śmierci ojca w mediach pojawiło się wiele informacji na jego temat. Modelka zarzuciła niektórym mediom, że te nie podeszły do tematu z empatią i należytą ostrożnością, co doprowadziło do szerzenia nieprawdziwych informacji i wymierzonego w nią hejtu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Modelka przyznała, że gdyby media podeszły do tematu inaczej, być może ludzie dowiedzieliby się, jaką osobą naprawdę był jej ojciec.
- Mam ogromny żal do mediów, że tak to wszystko rozdmuchały, że pisały o jakichś szczegółach. Dopowiadały sobie historie, jak to się stało, czemu to się stało, jakim był człowiekiem, choć nie mieli pojęcia, jakim był człowiekiem. Przez to ja też dostawałam ogromny hejt - powiedziała.
28-latka zdradziła też, że dostawała mnóstwo wiadomości od obcych osób, które pisały, że to jej wina.
- Pisali, że teraz jest moja kolej, że szkoda, że to nie byłam ja. Słyszałam, że to moja wina, bo jestem złą córką. Dostawałam bardzo dużo hejtu w tym momencie i mam ogromny żal do mediów - przyznała Monika Miller.
Wróciła wspomnieniami do wspólnych chwil z ojcem
Monika Miller przyznała, że trudno się jej pogodzić z brakiem taty. Często wspomina wspólnie spędzone chwile.
- Myślę i nie mogę uwierzyć, że już go nie ma. Mam bardzo dużo zdjęć z nim - z Tajlandii, Grecji, jakichś innych wakacji, gdzie robiliśmy szalone rzeczy. Bardzo mi go brakuje i czasem, jak myślę, że go nie ma, to nie mogę w to uwierzyć, nie mogę się do tego przyzwyczaić i zaczynam myśleć 'co by było gdyby' - dodała.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl