Obsesja przyszłych matek. Przyznaj się, też to robisz?
Macierzyństwo może być stresujące. Dla niektórych mam ten stres zaczyna się już w momencie, gdy na teście ciążowym zobaczą dwie kreski. Według ankiety przeprowadzonej na zlecenie brytyjskiego portalu dla rodziców Channel Mum, kobiety są uzależnione od testów ciążowych.
19.01.2018 | aktual.: 19.01.2018 11:31
Nikogo oczywiście nie dziwi zrobienie dwóch testów, aby potwierdzić wynik. Jednak coraz więcej przyszłych matek robi ich kilka, a nawet kilkanaście. Wydają na nie fortunę. To zjawisko jest określane uzależnieniem od testów ciążowych. W Wielkiej Brytanii przyznaje się do niego 62 proc. kobiet.
Jedna na 12 badanych przyznaje, że regularnie powtarza test aż do 12 tygodnia ciąży. Powody są zrozumiale. W pierwszym trymestrze zdarza się wiele samoistnych poronień. Dlatego kobiety chcą się upewnić, że nic złego się nie wydarzyło, a ciąża nadal się rozwija. Kupują więc kolejne domowe zestawy.
Swoimi doświadczeniami dzielą się z innymi ciężarnymi. Powstają kolejne grupy na portalach społecznościowych i fora internetowe, na których kobiety omawiają wyniki i publikują zdjęcia pozytywnych testów. Siusiane na testy ciążowe staje się ich obsesją.
- Uzależnienie od testów ciążowych może wydawać się dziwne, ale tak naprawdę większość mam to robi. Pozytywny wynik wywołuje euforię i pomaga uspokoić się tym kobietom, które martwią się, czy wszystko jest w porządku. Moim zdaniem obsesyjne powtarzanie testów ciążowych jest zupełnie niepotrzebne, a na dodatek bardzo kosztowne – komentuje Siobhan Freegard, założycielka Channel Mum.