Jest dumna z nagich zdjęć. Od lat wytykano jej odważne kadry
Zanim Melania Trump stała się pierwszą damą, była wziętą modelką. W swojej autobiografii, która wciąż czeka na premierę, wspomniała o nagich zdjęciach, do których pozowała przed laty. "Czy nie potrafimy już docenić piękna ludzkiego ciała?" - pyta w upublicznionym fragmencie książki.
19.09.2024 | aktual.: 19.09.2024 15:19
Melania Trump przez lata była związana z modelingiem. Współpracowała z największymi fotografami mody. Jej zdjęcia ukazały się w wielu prestiżowych magazynach, takich jak "Vogue", "Harper’s Bazaar", "GQ" czy "InStyle".
Karierę zaczęła już jako 16-latka. Podczas pokazu mody w Lublanie została dostrzeżona przez Stane Jerko, znanego słoweńskiego fotografa mody, który poprosił ją, by zapozowała mu do zdjęć. Na początku lat 90. podpisała swój pierwszy kontrakt z agencją modelek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozowała do nagich zdjęć. Teraz się tłumaczy
W latach 90. pracowała w Mediolanie i Paryżu. Nie bała się odważnych zdjęć. Niejednokrotnie pozowała nago. Fotografie autorstwa Alexandre Alé de Basseville’a były szeroko komentowane w mediach.
Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!
Przeciwnicy jej męża często wykorzystywali ten fakt przeciwko niej. Serwis nypost.com opublikował fragment najnowszej biografii pierwszej damy, której premierę zaplanowano na początek października. Była modelka odniosła się do medialnych zarzutów.
"Dlaczego z dumą opowiadam się za swoją pracą jako naga modelka? Bardziej palącym pytaniem jest, dlaczego media postanowiły skrytykować moją celebrację ludzkiego ciała w sesji zdjęciowej. Czy nie potrafimy już docenić piękna ludzkiego ciała? Przez całą historię mistrzowie sztuki czcili ludzką sylwetkę, wywołując głębokie emocje i podziw. Powinniśmy szanować nasze ciała i przyjąć ponadczasową tradycję używania sztuki jako potężnego środka ekspresji" - czytamy w upublicznionym fragmencie książki.
Nie chce być pierwszą damą
Donald Trump ponownie walczy o fotel prezydenta USA. Według portalu PageSix jego żona nie ma zamiaru zaangażować się w obowiązki pierwszej damy. Podobno małżeństwo zawarło pakt na wypadek wygranej.
"Zawarli umowę, że jeśli mu się uda, nie będzie musiała pełnić obowiązków pierwszej damy 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. (...) Jest praktyczną matką i już planuje spędzać część każdego miesiąca — i potencjalnie każdego tygodnia — w Nowym Jorku ze swoim synem" - donosi PageSix.
Źródło: Onet, NY Post
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl