Odrzuciła rolę w "365 dni". "Mam dużą intuicję"
Michalina Sosna, znana polska aktorka, zrezygnowała z roli w filmie „365 dni”. Choć produkcja okazała się komercyjnym hitem, gwiazda poczuła, że to jednak projekt nie dla niej. Wyjaśniła, co nią pokierowało.
Michalina Sosna, aktorka znana z takich produkcji jak „Kogel-mogel 3” i „M jak miłość”, mogła zagrać w filmie „365 dni” na podstawie powieści Blanki Lipińskiej. Ostatecznie jednak zrezygnowała z tej propozycji. Choć produkcja cieszyła się dużą oglądalnością, spadła na nią fala krytyki w związku między innymi z gloryfikowaniem mafii, scenami przemocy seksualnej itd.
Kontrowersyjny film podzielił środowisko. Jedni nazywali go kompletną szmirą, inni zachwycali się grą odtwórcy głównej roli męskiej, pięknymi krajobrazami i gorącym podtekstem. Choć o produkcji było głośno już przed pierwszym klapsem, Michalina Sosna uznała, że to mimo wszystko nie dla nich, choć rolę miała już w kieszeni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Film "365 Dni" zaszufladkował Annę-Marię Sieklucką? "Za granicą jestem bardziej rozpoznawalna niż we własnej ojczyźnie"
Michalina Sosna posłuchała intuicji
W rozmowie z Party.pl, Michalina Sosna zdecydowała się wyjaśnić, jak wyglądał jej proces decyzyjny w tej sprawie.
- Przyznam, że wtedy ja już miałam dni zdjęciowe ustalone na Sycylii i już to było dopinane na ostatni guzik. Tam wiele spraw zaważyło. Moje terminy i moje plany na przyszłość. Ja mam dużą intuicję. Jak dotykają mnie jakieś wątpliwości, to wtedy wiem, że chyba trzeba się wycofać. Chyba trzeba odmówić i tak było też z tym projektem - stwierdziła.
Sosna miała się wcielić w rolę Olgi, przyjaciółki głównej bohaterki Laury. Choć nie była to główna rola kobieca, ta postać także była w fabule eksponowana. Ostatecznie zagrała ją Magdalena Lamparska.
- Spisała się tam świetnie, więc to było dla niej - podkreślała Sosna w rozmowie z Party.pl.
Fenomen "365 dni"
Film "365 dni" stał się globalnym fenomenem, zdobywając ogromną popularność na platformie Netflix. Mimo że krytycy nie szczędzili jej negatywnych recenzji, produkcja przyciągnęła miliony widzów na całym świecie, co przełożyło się na komercyjny sukces. Pierwsza część filmu otrzymała Złotą Malinę, co jednak nie odstraszyło widzów.
Kolejne części trylogii, choć nie zdobyły uznania krytyków, przyciągnęły uwagę widzów na całym świecie. Produkcja Blanki Lipińskiej, mimo że często krytykowana za fabułę, stała się jednym z najpopularniejszych polskich filmów na międzynarodowej scenie, co świadczy o jej niekwestionowanym sukcesie komercyjnym.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.