Ogłosili, że książę Filip nie żyje. Teraz przepraszają
07.03.2021 13:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Jesteśmy zasmuceni śmiercią Jego Królewskiej Mości Księcia Edynburga". Tak brzmiała informacja na pokładzie pociągu jednej z firm kolejowych. Tym samym wprowadzono pasażerów w błąd. Teraz firma przeprasza swoich klientów.
- Wczoraj wieczorem omyłkowo opublikowano na naszej stronie internetowej oświadczenie, że zmarł członek rodziny królewskiej - powiedział w oświadczeniu rzecznik TransPennine Express. - Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym błędzie, usunęliśmy oświadczenie i chcielibyśmy przeprosić za wszelkie zmartwienia, jakie mogło to spowodować. Prowadzimy teraz dochodzenie, jak to się stało - dodał przedstawiciel firmy.
Oświadczeniu urzędników królewskich
Urzędnicy królewscy ogłosili w środę, że książę Edynburga w państwowym szpitalu św. Bartłomieja przeszedł pomyślnie zabieg na istniejącą wcześniej chorobę serca.
- Jego Królewska Mość pozostanie w szpitalu przez kilka dni na leczenie, odpoczynek i rekonwalescencję– ogłoszono w środę.
Książę Filip w szpitalu
Książę Filip spędził w szpitalu ponad dwa tygodnie. Największe obawy o jego zdrowie i życie pojawiają się w związku z podeszłym wiekiem księcia. 10 czerwca skończy 100 lat.
Książę po raz pierwszy został przyjęty do prywatnego szpitala króla Edwarda VII w centrum Londynu - 16 lutego. Pałac Buckingham poinformował początkowo, że ma tam pozostać przez kilka dni na obserwacji.
W kolejnym oświadczeniu dodano, że książę Filip jest leczony z powodu infekcji. Jednak w poniedziałek został przewieziony ze szpitala prywatnego do państwowego – jak wyjaśniono - w celu zbadania i obserwacji istniejącej wcześniej choroby serca.