Ogrodniczki: wielki powrót trendu lat 90. czy modowa masakra?
Ogrodniczki wracają do łask
Taylor Swift nosi je do krótkich topów, Alexa Chung do białych koszul, a Rihanna na biustonosz. Współczesne gwiazdy ogrodniczki przejęły od idoli z lat 90. Dżinsowe spodnie z szelkami lansowały dziewczyny z TLC, chłopaki z N'Sync i Bajer z Bel-Air. Czy warto przenieść się z nimi 20 lat wstecz?
Taylor Swift nosi je do krótkich topów, Alexa Chung do białych koszul, a Rihanna na biustonosz. Współczesne gwiazdy ogrodniczki przejęły od idoli z lat 90. Dżinsowe spodnie z szelkami lansowały dziewczyny z TLC, chłopaki z N'Sync i Bajer z Bel-Air. Czy warto przenieść się z nimi 20 lat wstecz?
Ultradługie i superobszerne nogawki, opadające szelki, odcień dżinsu tak jasny, że mógłby uchodzić za biel. Ogrodniczki, które w modzie zadomowiły się w latach 90., wywodziły się w prostej linii ze stroju robotniczego. Względy estetyczne były tu na drugim miejscu. Przede wszystkim liczyła się wygoda. A że komfort i luz to hasła głoszone dziś przez piewców (anty)mody normcore, trudno żeby miłośniczki bezpretensjonalnej prostoty nie sięgnęły po ubranie, które w połączeniu z białym t-shirtem i birkenstockami albo trampkami stanowi ucieleśnienie postawy "lubię modę, ale jestem wierna sobie".
Anna Konieczyńska/ WP Kobieta