Blisko ludziOkaleczona Afganka na okładce "Time"

Okaleczona Afganka na okładce "Time"

Okaleczona Afganka na okładce "Time"
Źródło zdjęć: © AP

05.08.2010 08:50, aktual.: 06.08.2010 13:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

18 - letniej Aishy obcięto nos i uszy. Mąż ukarał ją w ten sposób za to, że uciekła z domu. Uciekła przed prześladowaniami ze strony jego rodziny.

18 - letniej Aishy obcięto nos i uszy. Mąż ukarał ją w ten sposób za to, że uciekła z domu. Uciekła przed prześladowaniami ze strony jego rodziny. Zdjęcie dziewczyny trafiło na okładkę prestiżowego tygodnika "Time". W magazynie jest więcej drastycznych fotografii kobiet, które z ręki talibów spotkał podobny los. Dołączono je do artykułu o sytuacji w Afganistanie.

Aisha uciekła z domu męża, ponieważ była prześladowana przez jego rodzinę. Gdyby została, prawdopodobnie zostałaby zakatowana.
Dziewczynę złapano i doprowadzono przed oblicze talibskiego trybunału. Wyrok sędziów wykonał osobiście mąż Aishy. Podtrzymywanej przez szwagra dziewczynie obciął nos i małżowiny uszne. To była kara za ucieczkę.

Wydarzenie miało miejsce w ubiegłym roku. Aisha przebywa obecnie w Kabulu w tajnym schronisku dla kobiet. Wkrótce ma trafić do USA, gdzie przejdzie szereg operacji plastycznych, jest bowiem szansa na rekonstrukcję jej twarzy.

Redaktor naczelny tygodnika "Time", Rick Stengel, zapewnia, że publikację kontrowersyjnego reportażu konsultowano z psychologami. Dodaje, że Aisha chciała, by jej zdjęcie trafiło na okładkę "Time". Jego zdaniem, lepiej ukazać czytelnikom sposób, w jaki talibowie traktują kobiety, niż ignorować ten fakt.

Na okładce pisma, obok fotografii Afganki, znajduje się napis "Co się stanie, gdy wyjdziemy z Afganistanu?".To kolejny głos w dyskusji o wycofaniu wojsk koalicyjnych z tego kraju.
- Chce, żeby ludzie wiedzieli, że nie da się uniknąć konsekwencji, gdy się wycofamy. Pojawią się z pewnością konsekwencje humanitarne - powiedział Rick Stengel.

Czyżby? - Tak wyglądają kobiety w Afganistanie, bo weszliśmy do Afganistanu. I to właśnie zdarza się kobietom w Afganistanie, kiedy my jesteśmy w Afganistanie - stwierdza w rozmowie z TVN 24 arabista Bogusław R. Zagórski, dyrektor "Instytutu Ibn Halduna" w Warszawie.

Jego zdaniem, fundamentaliści są coraz bardziej zasadniczy właśnie z powodu obecności obcych wojsk w Afganistanie. - Problem jest w niedorozwiniętych strukturach społecznych i w warunkach wojny, którą do Afganistanu wprowadziła Europa. Najpierw to była inwazja sowiecka, a następnie amerykańska - dodaje Zagórski.

Pierwszą Afganką, którą poznał cały świat, była Gula. Zdjęcie dziewczynki znalazło się na okładce "National Geographic". Gula straciła rodziców podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (595)