"Odzwyczaiłem się od Ziemi". Zdradził, co z jego zdrowiem

Polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił z 20-dniowej misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W rozmowie w TVN24 przyznał, że "troszeczkę odzwyczaił się od Ziemi". Jego żona, posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, podzieliła się emocjami, które towarzyszyły jej podczas startu rakiety.

Warszawa, 24.07.2025. Polski astronauta, członek załogi misji Axiom-4 dr Sławosz Uznański-Wiśniewski (P) oraz jego małżonka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska (L) po zakończeniu konferencji prasowej w Porcie Lotniczym im. Chopina na Okęciu w Warszawie, 24 bm. Polski astronauta wrócił do kraju na pokładzie specjalnego rządowego samolotu. (amb) PAP/Leszek SzymańskiSławosz Uznański-Wiśniewski wraz z żoną Aleksandrą Uznańską-Wiśniewską
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański

Sławosz Uznański-Wiśniewski, polski astronauta biorący udział w misji Ax-4, wrócił niedawno na Ziemię. W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 opowiedział o swoich wrażeniach z pobytu na orbicie oraz o pierwszych dniach po powrocie. Towarzyszyła mu żona, Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, która podzieliła się przeżyciami związanymi ze startem rakiety i okresem rozłąki.

Astronauta przebywał w kosmosie przez 20 dni. Po wylądowaniu odbywał rehabilitację w Kolonii. W czwartek 24 lipca przyleciał do Polski. Jak przyznał w rozmowie, ciało potrzebuje czasu, by znów przyzwyczaić się do ziemskich warunków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekrutacja przed lotem w kosmos. Sześć etapów w półtora roku

– Troszeczkę odzwyczaiłem się od Ziemi przez te 20 dni – mówił. – Te pierwsze momenty oczywiście są ze strony fizjologicznej dosyć trudne, ale bardzo szybko wracam do zdrowia. Jestem w pełnym zdrowiu dzisiaj – dodał.

Choć sama misja była intensywna, Uznański-Wiśniewski zapewnił, że jego stan zdrowia nie budzi żadnych zastrzeżeń.

Najdłuższe kilkadziesiąt minut życia

Aleksandra Uznańska-Wiśniewska opowiadała o wyjątkowym momencie, gdy obserwowała start rakiety z mężem na pokładzie. Wspominała silne emocje, które towarzyszyły jej w tamtej chwili. To przeżycie na zawsze pozostanie w jej pamięci.

– To były takie potężne emocje. To chyba były jedne z takich najbardziej zatrważających kilkudziesięciu minut mojego życia od momentu, w którym pożegnałam Sławosza wzrokiem z odległości kilkunastu metrów – wspominała.

Start śledziła z najbliższą rodziną z platformy widokowej Saturn V. To miejsce pozwalało dokładnie obserwować każdy etap odlotu.

– Najpierw są wybuchy, seria kontrolowanych wybuchów pirotechnicznych wynosząca mojego męża tak naprawdę na bombie na orbitę okołoziemską z prędkością 27 tysięcy kilometrów na godzinę – relacjonowała.

Piękno i strach w jednym momencie

Żona astronauty wspominała, że w momencie startu rakiety towarzyszyły jej jednocześnie potężne napięcie i ogromne podekscytowanie. Nie była wtedy sama – wraz z najbliższymi obserwowała, jak Sławosz Uznański-Wiśniewski opuszcza Ziemię.

– Rakieta się unosi, za tym podróżuje dźwięk, wybuch, taka fala gorąca, lekko trzęsąca się ziemia. Ja trzymałam wtedy za rękę Piotra, tatę Sławosza. Z całą rodziną siedzieliśmy na balkonie. Patrzyliśmy, jak ta rakieta wynosi Sławosza do góry i to było w takim samym stopniu piękne, co zatrważające – opowiadała.

– Każda komórka nas, która Sławosza kocha, która chciała go otoczyć tarczą przyjaźni, miłości, ochrony w metaforyczny sposób, drżała – przyznała.

Największa ulga przyszła w momencie, kiedy pierwszy człon rakiety bezpiecznie wrócił na Ziemię. – Poczuliśmy ogromną ulgę i to całe napięcie wielu ostatnich tygodni przygotowywania się i prób pozytywnego wspierania męża w tej ogromnej monumentalnej misji, to napięcie odpuściło – powiedziała.

– Później pojawiły się po prostu łzy szczęścia, że jest bezpieczny, że może się spełniać i że reprezentuje nas wszystkich, Polskę, Europę, na orbicie okołoziemskiej – dodała.

Niebieska planeta widziana z góry

Największe wrażenie na Sławoszu Uznańskim-Wiśniewskim zrobił moment, kiedy po raz pierwszy zobaczył Ziemię z okna Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

– Mieliśmy zamknięte oczy. Oczywiście okno na Ziemię jest na dole stacji, więc musieli nas obrócić do góry nogami, wprowadzić bezpośrednio i wtedy powiedzieli: teraz otwórzcie oczy. I dla mnie to był taki moment "wow", jak niesamowicie jasna, piękna i niebieska jest nasza planeta, gdzie widać chmury, oceany, kontynenty, na których wszyscy mieszkamy – wspominał.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Boją się kinky seksu. Seksuolożka mówi, na czym polega
Boją się kinky seksu. Seksuolożka mówi, na czym polega
Spokojny sen bez bólu. Oto pozycje dla osób przewlekle chorych
Spokojny sen bez bólu. Oto pozycje dla osób przewlekle chorych
Nie potrzebowali "papierka". Ślub wzięli tylko dla córki
Nie potrzebowali "papierka". Ślub wzięli tylko dla córki
Dietetyczka odradza spożywanie popularnego sera. "Lepiej nie kupuj"
Dietetyczka odradza spożywanie popularnego sera. "Lepiej nie kupuj"
Nawet 5 tys. zł. Lepiej, żebyś nie miał w koszyku
Nawet 5 tys. zł. Lepiej, żebyś nie miał w koszyku
"Czarna mamba" pokazała męża. Kim jest jej ukochany?
"Czarna mamba" pokazała męża. Kim jest jej ukochany?
25 lat temu była gwiazdą. Tak wygląda dziś
25 lat temu była gwiazdą. Tak wygląda dziś
Wystroiła się w spódniczkę mini. Kolor to hit jesieni
Wystroiła się w spódniczkę mini. Kolor to hit jesieni
Była żoną Marilyna Mansona. "Pogrążyliśmy się w kompletnej rozpuście"
Była żoną Marilyna Mansona. "Pogrążyliśmy się w kompletnej rozpuście"
Będą się zachwycać rosołem. Wystarczy dodać jeden składnik
Będą się zachwycać rosołem. Wystarczy dodać jeden składnik
Kończy 91 lat. Tak wygląda dziś Brigitte Bardot
Kończy 91 lat. Tak wygląda dziś Brigitte Bardot
Została żoną. Wiadomo, kto zaprojektował jej suknię ślubną
Została żoną. Wiadomo, kto zaprojektował jej suknię ślubną