Oscar przynosi pecha w życiu prywatnym? Te aktorki zapłaciły wysoką cenę za najwyższe filmowe wyróżnienie
Statuetka Oscara zwiastuje problemy małżeńskie? Brzmi jak dowcip, jednak historie tych gwiazd to potwierdzają. Reese Witherspoon, Kate Winslet czy Hilary Swank rozstały się z partnerami tuż po otrzymaniu statuetki. A to dopiero początek listy.
26.04.2021 10:04
Wydawać by się mogło, że nie ma dla osoby z branży filmowej większego zaszczytu, niż otrzymanie Oscara. Statuetka automatycznie winduje laureata na liście najchętniej zatrudnianych i najlepiej opłacanych aktorów na świecie. Czy taki zwrot w karierze jest jednak wart cierpienia związanego z rozpadem związku. "Klątwa Oscara" jest na tyle częsta, że sprawą zajęli się naukowcy. Badania specjalistów z Uniwersytetu w Toronto dowiodły, że laureatki Oscara mają o 63 proc. większą szansę na rozpad małżeństwa, niż aktorki nominowane.
"Klątwa Oscara" czy zawodowa zazdrość?
Reese Witherspoon dostała Oscara za rolę w filmie "Spacer po linie". Jej mąż był laureatem Złotej Maliny. Choć Ryan Phillippe gorąco gratulował żonie sukcesu, ich związek zaczął się rozpadać. Już rok później para była w separacji, a dwa lata później doszło do rozwodu.
Podobna sytuacja przydarzyła się Hilary Swank. Gdy aktorka odbierała Oscara za film "Nie czas na łzy", jej mąż mocno jej kibicował. Chad Lowe przełknął nawet to, że aktorka zapomniała mu podziękować podczas przemówienia. Wkrótce ich drogi zaczęły się rozchodzić. Ostatecznie małżeństwa nie udało się uratować.
Sukces w cieniu zdrady
Kate Winslet przeżywała najszczęśliwszy okres w swoim zawodowym życiu. Zwieńczeniem pasma sukcesów była statuetka Oscara za rolę w filmie "Lektor". Tymczasem prywatnie wiodło jej się coraz gorzej. Spekulowano, że jej mąż, reżyser Sam Mendes, ma słabość do innej aktorki Rebecci Hall. Kilka miesięcy po ceremonii wręczenia najważniejszych nagród filmowych jej małżeństwo przeszło do historii.
Problem ze słabością męża do innych kobiet miała także Emma Thompson. Rola w "Powrocie do Howards End" zapewniła jej wyróżnienie Akademii Filmowej, jednak praca na planie była dla niej wielkim stresem. W filmie grała także Helena Bonham-Carter, która miała wówczas romans z jej mężem, Kennethem Branaghem. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Emma Thompson wspominała w wywiadach, że rola w "Love Actually" przypominała jej do złudzenia jej własną historię. Przypominamy, że aktorka wcielała się w rolę kobiety, która odkrywa niewierność męża.
Doktor Bartosz Fiałek mówi co robić, kiedy ukąsi nas kleszcz
Oglądaj: