GwiazdyOsiecka i Bakuła miały wziąć ślub! Niezwykłe wyznanie malarki

Osiecka i Bakuła miały wziąć ślub! Niezwykłe wyznanie malarki

Nazwisko Agnieszki Osieckiej przewija się od kilku tygodni nie tylko w rozmowach jej zagorzałych fanów. Wszystko za sprawą serialu biograficznego „Osiecka” emitowanego na antenie Telewizji Polskiej. Scenarzyści wiele miejsca poświęcili romansom poetki, ale także jej niezwykłym relacjom z przyjaciółkami. Wśród nich jest malarka Hanna Bakuła.

Agnieszka Osiecka i Hanna Bakuła przyjaźniły się przez 17 lat
Agnieszka Osiecka i Hanna Bakuła przyjaźniły się przez 17 lat
Źródło zdjęć: © East News | Marek Zielinski
Katarzyna Pawlicka

19.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie jest tajemnicą, że Osiecka była bardzo kochliwa. Choć ślub brała dwukrotnie: z Wojciechem Frykowskim i Wojciechem Jesionką, lista nazwisk jej partnerów jest bardzo długa. Wśród nich możemy znaleźć takie nazwiska jak: Marek Hłasko, Jeremi Przybora czy Daniel Passent, z którym poetka ma córkę – Agatę Passent.

Przyjaźnie do grobowej deski

Osiecka z łatwością nawiązywała znajomości i dbała o pielęgnowanie przyjacielskich więzi. Bardzo ciepłe relacje łączyły ją m.in. z Marylą Rodowicz, którą pocieszała po rozstaniu z czechosłowackim narzeczonym oraz Hanną Bakułą.

Relację z Osiecką, młodsza o 14 lat malarka, opisała w książce autobiograficznej „Selfie/Autoportret”. Bakuła zdradza, że uwielbiała piosenki autorstwa poetki, a wizja pierwszego spotkania bardzo ją onieśmielała. Szybko okazało się, że niepotrzebnie:

- Za chwilę umówiłyśmy się na wernisażu w "Szpilkach". Potem poszłyśmy do Klubu Aktora SPATiF na kolację, a następnie wylądowałyśmy u mnie. Tam spędziłyśmy razem trzy dni, popijając troszkę i zapraszając znajomych, żeby się podzielić "naszym szczęściem". Matki zawiadomiłyśmy, żeby się nie martwiły. Tak to się zaczęło, w sposób zupełnie naturalny – wspomina w autobiografii Bakuła.

Obie panie połączyły bardzo silne więzi, zbudowane także na podobnym poczuciu humoru. Malarka wspomina np., jak pewnego dnia postanowiły urządzić kawiarnię w… szafie.

- Choćby to biesiadowanie w szafie, kiedy gościłyśmy u jej brata w Kazimierzu… Podczas jego nieobecności zrobiłyśmy sobie kawiarnię w ogromnej szafie gdańskiej. Wielki dom do dyspozycji, a my siedzimy w szafie! Można to sobie wyobrazić. Jedna lat 30 parę, a druga 50. Nawet serwetki miałyśmy, bo jak kawiarnia to kawiarnia! Brat wrócił, szukał nas i w pewnym momencie zobaczył kłęby dymu wydobywające się z szafy. Palenie papierosów też musiało być, jak to w kawiarni! – pisze malarka.

Miał być ślub

Co ciekawe, przyjaźń artystek była tak silna, że podczas jednej z rozmów ustaliły, że Bakuła zostanie mężem Osieckiej. Tak całą sytuację opisuje malarka:

- Po zastanowieniu stwierdziłyśmy, że jestem dla Agnieszki mężem. Było to w Dębkach, wtedy kultowym kurorciku. Kupiłyśmy sobie piwo i postanowiłyśmy wypić od razu na miejscu pod sklepem (...). Dębki, upał, piwo, piach - i my z naszą poważną rozmową. Właśnie w takich okolicznościach zastanawiałyśmy się, kim dla siebie jesteśmy. Wtedy postanowiłyśmy wziąć ślub przy najbliższej okazji – wspomina w autobiografii.

Oczywiście, do ślubu nigdy nie doszło, a historię należy traktować w kategorii anegdoty, ale niezwykła przyjaźń Osieckiej i Bakuły trwała aż do śmierci tej pierwszej w 1997 roku.

Komentarze (73)