Blisko ludziOszuści podszyli się pod Tatianę Okupnik. Chcieli wyłudzić pieniądze

Oszuści podszyli się pod Tatianę Okupnik. Chcieli wyłudzić pieniądze

Tatiana Okupnik przestrzega swoich fanów w mediach społecznościowych przed oszustami. Ktoś podszywa się pod wokalistkę i próbuje wyłudzić pieniądze od jej obserwatorów. Gwiazda zgłosiła już sprawę na policję.

Tatiana Okupnik apeluje do fanów, żeby nie dali się nabrać na metody oszustów
Tatiana Okupnik apeluje do fanów, żeby nie dali się nabrać na metody oszustów
Źródło zdjęć: © AKPA
Aleksandra Sokołowska

28.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tatiana Okupnik padła ofiarą przestępców. "Oszustwo na gwiazdę" to sposób na wyłudzenie pieniędzy od fanów znanych osób. Złodzieje działają w mediach społecznościowych. Zakładają konto gwiazdy, udostępniają jej posty, prowadzą profil. Po pewnym czasie organizują konkurs dla fanów, którego warunkiem jest napisanie prywatnej wiadomości. Wtedy próbują wyłudzić pieniądze.

Oszuści podszyli się pod Okupnik

Kiedy tylko Okupnik zorientowała się, że złodzieje podszywają się pod nią, natychmiast poinformowała swoich fanów, a sprawę zgłosiła na policję. "Ktoś podszywa się pode mnie, wysyłając do Was na FB rzekomo z mojego konta wiadomości, w których dziękuje się wam za udostępnianie moich postów dotyczącym pomocy dla Kajtusia i Maciusia" – napisała na swoim profilu na Instagramie oburzona wokalistka.

Okupnik dokładnie wyjaśnia, na czym polega oszustwo. "Jesteście informowani, że w zamian za to możecie wygrać pieniądze, że wystarczy kliknąć podany link. Link przekierowuje do strony, gdzie proszeni jesteście o podanie danych m.in danych do karty!" – pisze i dodaje, żeby tego nie robić.

Tatiana Okupnik jest zbulwersowana tym, że oszuści próbują żerować na tragedii Kajtusia i Maciusia, którym pomaga od jakiegoś czasu i zamieszcza informacje o ich leczeniu. Jak dodała gwiazda w swoim poście, o sprawie wie już policja. Oszustwo zostało też zgłoszone do Facebooka.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (6)