Tuż przed świętami porzucili 3‑latka na cmentarzu. Chłopczyk biegł za autem
W Hinckley na terenie Stanów Zjednoczonych policja dostała zgłoszenie od przypadkowej kobiety, która widziała, jak ktoś zostawia 3-letnie dziecko i psa na cmentarzu. Chłopiec był bez butów i w przemoczonych ubraniach.
27.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Wszyscy mamy swoje zdanie na temat kogoś, kto mógłby zrobić coś takiego dziecku, swojemu czy jakiemukolwiek innemu" - powiedział Dave Centner, szef lokalnej policji.
Funkcjonariusz poinformował media, że dzień przed Wigilią jedna z osób odwiedzających cmentarz zaobserwowała niebieskie auto odjeżdżające z impetem sprzed wejścia. Kierowca nie zatrzymał się, chociaż biegł za nim przerażony 3-letni chłopiec i jego pies.
Kobieta wezwała natychmiast policję i poczekała z chłopcem aż do przyjazdu radiowozu. Funkcjonariusze zabrali go na komisariat, dali suche ubrania i nakarmili. Sprawa została zgłoszona pracownikom opieki społecznej, którzy przewieźli 3-latka do tymczasowej rodziny zastępczej. Z kolei jego pies trafił do lokalnego schroniska.
Historia chłopca poruszyła lokalną społeczność. Wiele osób zdecydowało się przygotować świąteczne paczki dla chłopca, a funkcjonariusze zapewnili, że dostarczą mu wszystkie.
"Dziękujemy wszystkim za życzliwość, myśli, modlitwy i ogrom miłości. Nasze lobby jest pełne prezentów. Skontaktowałem się z moim przyjacielem Mikołajem i jutro rano po tym, jak skończy swoje dostawy, zatrzyma się na naszej komendzie. Załadujemy sanie i zrobimy ostatni przystanek, aby zobaczyć naszego małego przyjaciela" - napisał na Facebooku szef policji.
Policja cały czas prowadzi dochodzenie w sprawie zachowania rodziców dziecka i namierzyła już jego ojca. Na razie nie usłyszał on jeszcze żadnych zarzutów.