GwiazdyPaloma Faith urodziła drugie dziecko. Szczere słowa o trudnym porodzie

Paloma Faith urodziła drugie dziecko. Szczere słowa o trudnym porodzie

"Nie jestem już w ciąży"- napisała Paloma Faith. Niestety, w tym przypadku, nie obyło się bez trudności. Gwiazda wspomina o wielkim bólu i wyczerpaniu.

Paloma Faith opowiedziała o trudnym porodzie.
Paloma Faith opowiedziała o trudnym porodzie.
Źródło zdjęć: © Getty Images

22.02.2021 12:42

Paloma Faith to angielska piosenkarka i aktorka. Wokalistka jest mamą czteroletniej córki, teraz na świat przyszła druga dziewczynka. W obie ciąże udało się zajść dzięki metodzie in vitro. Tym razem, starania były długie, skuteczna okazała się dopiero szósta próba.

Macierzyństwo bez lukru

Paloma Faith przyznaje, że pierwsza ciąża i poród, to było wyzwanie, jakiego się nie spodziewała. Pisze wprost, że była rozczarowana, jak jej ciało zareagowało na ciążę. Poród okazał się traumatycznym doświadczeniem. Dziecko przyszło na świat przedwcześnie, podczas rozwiązania nastąpiły komplikacje, a na dodatek wdała się poważna infekcja, przez którą aktorka nie mogła chodzić przez dwa miesiące. Powrót do rzeczywistości nie był kolorowy. Wokalistka mierzyła się z depresją poporodową. Opowiadała o tym w licznych wywiadach:

"Byłam przekonana, że już nigdy nie będę szczęśliwa i pogodziłam się z tym. Pojechałam w trasę koncertową kompletnie zrozpaczona" - mówi Paloma Faith w rozmowie z "The Guardian".

Paloma Faith żałuje, że nie była wówczas pod opieką psychologiczną, chce przestrzec wszystkie mamy, że macierzyństwo wcale nie musi być jak z bajki. Przyjście na świat wyczekanego dziecka, może się okazać trudniejsze, niż nam się wydaje.

Trzydzieści godzin bólu

Niestety, drugi poród aktorki także należał do trudnych. Tym razem dziecko przyszło na świat poprzez planowane wcześniej, cesarskie cięcie. "Towarzyszy mi wielki ból, nie spałam poprzedniej nocy, ale było warto. Teraz mam przed sobą mojego małego cherubinka. Poród trwał trzydzieści godzin, jestem wyczerpana, obolała, a moje sutki płoną-mała pirania chce mnie zabić co kilka godzin. Jestem oczywiście bardzo podekscytowana, ta dziewczynka nie mogłaby być bardziej chciana [...]".

Paloma po raz kolejny udowadnia, że przyznanie się do bólu i słabości podczas porodu, nie czyni jej gorszą matką. Przesłodzone zdjęcia z porodówek, umalowanych i zrelaksowanych gwiazdek, zalewają Instagrama, budując w kobietach nierealistyczne wyobrażenia o macierzyństwie. Paloma Faith na swoim Instagramie zebrała liczne gratulacje, fani cieszą się ze szczęśliwego rozwiązania, ale też dziękują swojej idolce za szczerość i odwagę w pokazywaniu rzeczywistości "bez filtra".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)