Panna młoda trafiła do szpitala w nocy przed ślubem. Wszystko przez alkohol
Każda panna młoda przeżywa ostatnie chwile przed ślubem w inny sposób. Jedno jednak łączy - każda chce, aby ten dzień przebiegał bezproblemowo, żeby wszystko się udało, a goście byli zadowoleni. Mało która myśli wtedy o własnym komforcie. Tiktokerka Rosie pomyślała jednak o nim odrobinę za bardzo, wypijając za dużo alkoholu na odstresowanie.
Dla wielu osób noc przed ślubem może być stresująca. Panny młode otaczają się wtedy zazwyczaj przyjaciółkami, dbają o spokój i próbują zasnąć, choć bywa to trudne. Tiktokerka Rosie noc przedślubną spędziła jednak zupełnie inaczej.
Gdy przyszły mąż zaproponował, by wspólnie wybrali się na drinka, by się odstresować, Rosie nie wahała się ani chwili. Para bawiła się doskonale w swoim towarzystwie, jednak około godziny 5 nad ranem przestało być zabawnie.
Rosie zaczęła się bardzo źle czuć. Z ostrymi bólami brzucha trafiła na oddział ratunkowy, na którym stwierdzono, że przyczyną jej złego samopoczucia jest zatrucie alkoholowe. Usłyszała wtedy, że ślub może się nie odbyć, bo jej stan na to nie pozwala.
Ponieważ Rosie była bardzo odwodniona, podano jej kroplówkę. Lekarze zasugerowali wtedy, by młoda para przełożyła uroczystość. Tiktokerka była jednak nieugięta. Chciała, by wesele odbyło się we właściwym terminie.
Wtedy lekarze dokonali cudu. Rosie dostała odpowiednie leki, kroplówki i opiekę. I choć suknię ślubną zakładała na SOR-ze, była szczęśliwa. Teraz przekonuje inne kobiety, że nie warto tracić ślubu marzeń na rzecz imprezy, która w przypadku kobiety mogła być tragiczna w skutkach. Wszystko się jednak szczęśliwie udało, a Rosie pobrała się z narzeczonym. Teraz na swoim koncie na Instagramie przestrzega młode kobiety przed skutkami zakrapianej nocy przedślubnej.
