Para z siedmiorgiem dzieci zorganizowała zbiórkę. Ich rodzina ujawniła, na co tak naprawdę zbierają
Bezrobotna para z siedmiorgiem dzieci zorganizowała zbiórkę w serwisie GoFundMe, aby zebrać fundusze na prezenty świąteczne. Twierdzili, że są zmuszeni polegać na pomocy przyjaciół i krewnych, organizacji charytatywnych oraz banków żywności, aby wyżywić swoje dzieci, które nie ukończyły siedmiu lat.
"Jesteśmy młodą parą z siedmiorgiem dzieci, która próbuje stanąć na nogi po bezdomności. Musimy zacząć wszystko od nowa" – napisała 25-letnia Jeny Grimes, która razem z 26-letnim Ryanem Rogersem zorganizowała zbiórkę.
Młode małżeństwo zbiera pieniądze na utrzymanie rodziny
Rogers ujawnił, że cierpi na depresję. Mężczyzna miał też problemy z alkoholizmem, jednak twierdzi, że już z nich wyszedł.
25-latka kontynuowała ich historię: "Nasza sytuacja jest o wiele trudniejsza, ponieważ święta są już za kilka tygodni. Wstydzimy się, że musimy to robić, ale sytuacja nas do tego zmusiła. Docenimy każdą pomoc". Do tej pory udało im się zebrać 3400 funtów (ok. 17 300 zł).
Ich rodzina liczy 9 osób. Mieszkają w domu z trzema sypialniami, którego czynsz wynosi 675 funtów (3452 zł) miesięcznie. Rogers pracował kiedyś jako kelner oraz mył samochody, aby zapłacić rachunki za prąd.
Jego teściowa wypowiedziała się dla "Daily Mail": "Ryan jest nieprzyzwoitym kłamcą, który próbuje przekonać obcych ludzi, by dali mu pieniądze, które po prostu wyleje do gardła. Nikt nie powinien wpłacać na zbiórkę. Zięć ma problem z piciem i na pewno wyda pieniądze na alkohol".
Zachęciła też darczyńców, by wystąpili o zwrot środków. Siostra Jeny Grimes potwierdziła te plotki: "Ryan wychodzi z domu o 10 rano i wraca pijany późną nocą. Ma duży problem z alkoholem i trawką".
Sama Jeny Grimes postanowiła zdementować oskarżenia: "Nasza rodzina rozpowiada plotki, że Ryan jest alkoholikiem, ale on już od wieków nie pije".
Ryan również się wypowiedział: "Ludzie sugerują też, że biorę narkotyki, co jest śmieszne. Nigdy nie miałem styczności z narkotykami i nie pozwoliłbym, żeby do tego doszło. Tym bardziej w pobliżu moich dzieci. To obrzydliwe".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl