Blisko ludziPatrycja Kazadi szczerze o swoim zdrowiu. "Nie było wesoło"

Patrycja Kazadi szczerze o swoim zdrowiu. "Nie było wesoło"

Patrycja Kazadi już na początku roku wyznała, że choruje. W jednym z wpisów na Instagramie aktorka opowiedziała o tym, że w ostatnim czasie jest jej szczególnie trudno. Gwiazda w dalszym ciągu walczy o zdrowie.

Patrycja Kazadi zmaga się z chorobą
Patrycja Kazadi zmaga się z chorobą
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

14.12.2021 07:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Patrycja Kazadi postanowiła odnieść się do krążących od dłuższego czasu po sieci informacji. Piosenkarka nie ma dobrych wiadomości - podstępna choroba dała jej się bowiem nieźle we znaki. Kazadi wyznała, że była pewna, iż po dwuletniej walce nic jej już nie złamie. Niestety przekonała się, że ma przed sobą jeszcze kilka przeszkód do pokonania.

Patrycja Kazadi wyznała, że wciąż mierzy się z chorobą

Gwiazda postanowiła uświadomić swoich obserwatorów, z jakich powodów odsunęła się od medialnego światka. Kazadi w obszernym wpisie opisała, co dzieje się w jej życiu w ciągu ostatnich tygodni. Nie jest łatwo: przez współistniejące choroby koronawirus, przez którego przechodziła pani Patrycja, dał się porządnie we znaki.

- Po mojej dwuletniej prawie już batalii zdrowotnej myślałam, że nic nie jest w stanie mnie złamać. Myliłam się; ostatnie dwa tygodnie przeczołgały mnie jak nigdy dotąd. Ze względu na moje problemy zdrowotne, choroby autoagresywną i autoimmunologiczną, moje ciało po miesiącach wyjaławiania lekami oraz operacjami nie poradziło sobie z wirusem tak, jak powinno i atakował on po kolei wszystkie moje narządy - zaczyna Kazadi.

Warto podkreślić, że w marcu 2021 roku aktorka opowiedziała o tym, że półtora roku temu została prawidłowo zdiagnozowana i rozpoczęła leczenie. Potem do wspomnianych schorzeń doszedł nieszczęsny wirus.

Patrycja Kazadi miała ciężki przebieg koronawirusa

- Nie było wesoło, chociaż zawsze myślę sobie, że mogło być gorzej, bo dzisiaj jestem w stanie chociaż wziąć telefon do ręki, aby napisać wam kilka słów i wytłumaczyć brak kontaktu. A to dla mnie ogromny postęp, fizyczny i neurologiczny - dodała pani Patrycja na Instagramie.

Choć covid ma już za sobą, wciąż poddaje się kolejnym badaniom. Niedawno musiała zrobić rezonans magnetyczny, co nie należało do najprzyjemniejszych przeżyć.

- Jadę na rezonans. Nie znoszę tego badania, bo mam klaustrofobię. Trzymajcie kciuki - napisała wtedy Kazadi na InstaStories.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (149)