Paulina Koziejowska szczerze o związku z Orłosiem. "Chcemy żyć jak normalni ludzie"
Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś przyznali niedawno, że są w związku. Od tego momentu nie milkną echa, a fotoreporterzy czają się, aby przyłapać parę na spacerze czy zakupach. Paulina Koziejowska w rozmowie z WP Kobieta przyznaje, że chronienie prywatności nie zawsze jest łatwe.
21.03.2022 | aktual.: 21.03.2022 18:39
Wiadomość o tym, że Maciej Orłoś jest w nowym związku, szybko rozniosła się po sieci. Para starała się utrzymać tę informację w tajemnicy tak długo, jak tylko to było możliwe. Sam dziennikarz wolał nie zdradzać zbyt dużo. Jego partnerka postanowiła powiedzieć nieco więcej, podkreślając jednak, co jest dla obojga bardzo ważne w tej sytuacji.
Zobacz też: Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska na romantycznym spacerze. Nie kryją się już z uczuciem
"Będziemy chronić swoją prywatność"
Orłoś oraz Koziejowska przestali ukrywać, że coś ich łączy. Nie mają jednak zamiaru od razu udzielać wielkich wywiadów. Sama Paulina podkreśla, że, mimo wszystko, trudno w żaden sposób nie skomentować krążących plotek.
- To nie jest tak, że wyszliśmy po kilku tygodniach z domu i przestaliśmy się ukrywać. Kiedy pojawia się plotka, że dwie osoby publiczne są razem, zaczyna się "polowanie" na nie. I w końcu pojawiły się zdjęcia, zresztą bardzo ładne. Tak, jesteśmy razem. Trudno, żebyśmy chodzili pięć metrów od siebie - zauważa w rozmowie z WP Kobieta.
Koziejowska nie ukrywa, że bardzo zależy jej na spokoju wewnętrznym. W pewnym sensie, zdjęcia, które obiegły portale, przysłużyły się poczuciu ulgi.
- Będziemy chronić swoją prywatność, co cały czas robimy. Ale chcemy żyć jak normalni ludzie. Chodzimy do kina, do restauracji. Wiadomo, że będą pojawiały się różne plotki na temat naszych poprzednich relacji, co jest normalne. Maciek bardzo chroni prywatność, ja też się tego nauczyłam, ale jak widać nie zawsze się da - dodaje.
"To jest coś poważnego"
Paulina Koziejowska nie ukrywa, że sformułowanie "romans", które pojawia się odnośnie do jej związku z Maciejem Orłosiem, jest przykre i nie ma odniesienia do rzeczywistości.
- Jesteśmy razem, między nami jest coś poważnego. To nie jest żaden romans - komentuje.
Na pytanie, czym urzekł ją Orłoś, dodaje ze śmiechem: - Pomidor. Podkreślając tym samym, że ceni swoją prywatność i pewne szczegóły woli zostawiać dla siebie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!