Piękny gest Przemysława Kossakowskiego. Po roku opowiedział czego się podjął
Przemysław Kossakowski dał się poznać publiczności jako podróżnik, odkrywca i performer. Teraz okazuje się, że nie tylko ma głowę pełną pomysłów, ale również i dobre serce.
26.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
48-letni podróżnik od kilku lat cieszy się coraz większą popularnością. Jego programy, w których pokazuje świat od zupełnie innej strony lub testuje na własnej skórze coś, czego obawia się większość z nas, przyciągają uwagę.
Jednak najgłośniej zrobiło się o Kossakowskim w momencie emisji programu dokumentalnego "Down the Road", gdzie przybliżył, jak wygląda życie osób z zespołem Downa. Wielu widzów uważa, że Kossakowski poruszył temat, który zawsze był spychany na boczny tor lub demonizowany.
Co ciekawe "Down the Road" odmieniło również życie samego prowadzącego. Dziś wyjawił, że rok temu, tuż po zakończeniu zdjęć, postanowił zaangażować się w wolontariat.
"Rozpocząłem staż na warsztatach terapii zajęciowej dla osób z niepełnosprawnością intelektualną i chorobami psychicznymi. (...) Mój staż zakończył się w zeszłym tygodniu egzaminem, w ramach którego przeprowadziłem zajęcia. Byłem tym dość zestresowany. Jak zwykle niepotrzebnie. To było szalone, barwne i wyjątkowe. Chociaż trudno było mi się potem domyć" - wspomina.
Przemysław Kossakowski chce przekazać wszystkim internautom, jak wiele satysfakcji można czerpać z pomagania innym.
"Pomaganie innym jest proste i kosztuje tylko Twój czas. Za wszystko, co dasz od siebie innemu człowiekowi, dostajesz zapłatę i jest to coś bezcennego. Poczucie głębokiej satysfakcji ze zrobienia czegoś dobrego w najbardziej fundamentalnym znaczeniu tego słowa. Coś, co nadaje życiu głęboki sens, którego w naszym świecie, zdaje się być coraz mniej" - zapewnił.