Pielucha skontrolowana

W których pieluszkach twoje dziecko będzie czuło się najbardziej komfortowo i bezpiecznie? W których jego pupa pozostanie sucha? Czy pieluszki zawierają szkodliwe dla zdrowia metale ciężkie, a może są zanieczyszczone bakteriami? Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, szczegółowym badaniom w laboratorium poddano dziewięć rodzajów pieluch.

Pielucha skontrolowana
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.09.2007 | aktual.: 30.05.2010 20:28

W których pieluszkach twoje dziecko będzie czuło się najbardziej komfortowo i bezpiecznie? W których jego pupa pozostanie sucha? Czy pieluszki zawierają szkodliwe dla zdrowia metale ciężkie, a może są zanieczyszczone bakteriami? Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, szczegółowym badaniom w laboratorium poddano dziewięć rodzajów pieluch. Na które warto więc wydawać pieniądze?

Dobra jednorazowa pieluszka higieniczna powinna zapewniać maluchowi komfort suchości, nawet mimo zmoczenia. Przebadane w naszym teście pieluszki różniły się budową i zdolnościami pochłaniania cieczy – jak się okazuje, nie każda pozostanie sucha przez wiele godzin. A wtedy pupie naszej pociechy grozi odparzenie, nie mówiąc już o tym, że to żadna przyjemność chodzić w mokrej pieluszce…

Pupa pod kontrolą

Skóra niemowląt i małych dzieci jest delikatniejsza od skóry dorosłych. Wymaga więc szczególnie starannego pielęgnowania. Dla zachowania jej prawidłowego funkcjonowania konieczna jest jej właściwa ochrona i pielęgnacja. Skóra dzieci w miejscu przylegania pieluszki narażona jest na długi kontakt z czynnikami drażniącymi, takimi jak mocz, odchody oraz specyficzny wytworzony mikroklimat, który może mieć wpływ na zachwianie równowagi mikrobiologicznej. To z kolei może skutkować wystąpieniem podrażnień czy infekcji.

Co zbadano?

W ramach testu pieluszek laboratorium wykonało następujące badania:

I. Sprawdzenie zgodności wymagań bezpieczeństwa dla zdrowia
noworodków i dzieci stawianych wyrobom higienicznym. 1. Badania czystości mikrobiologicznej włókniny przylegającej do ciała i superabsorbenta.

  1. Oznaczanie zawartości metali szkodliwych dla zdrowia w pieluszkach higienicznych (arsenu, ołowiu, chromu, niklu i kadmu). II. Sprawdzenie i porównanie cech użytkowych badanych pieluszek.
  2. Oznaczanie podstawowych wymiarów i ich masy.
  3. Oznaczanie absorpcji, retencji, rewetu i wet backu.
  4. Ocena opakowania i jego znakowania oraz innych parametrów pieluszek higienicznych istotnych z użytkowego punktu widzenia.

Od bawełny do superabsorbentów

Jeszcze bardzo niedawno pieluszka była kawałkiem tkaniny z bawełny lub wełny. Aby zapobiec jej przemakaniu, stosowano dodatkowe impregnaty w postaci skrawków tkanin nasączanych woskami. Bardzo często tkaniny te miały kształt trójkątny i istniała potrzeba zwijania ich i oplatania wokół pupy dziecka. W połowie zeszłego stulecia zaczęto spinać pieluszki z bawełny agrafkami. Ale wciąż wprowadzano dalsze udoskonalenia. Wymyślono pieluszki z wymienną wierzchnią warstwą, którą, po zabrudzeniu kupką, usuwało się ze specjalnie zaprojektowanej kieszeni. Kolejnym udogodnieniem było opracowanie wymiennej warstwy, którą po zabrudzeniu można było spuścić w ubikacji. Zmieniał się również kształt pieluszek. Początkowe trójkątne zostały zastąpione prostokątnymi, a w tych w latach 70. i 80. pojawiły się funkcjonalne wycięcia na nogi.

Jednakże najważniejszym udogodnieniem było zastosowanie w pieluszkach polimerów, tzw. superabsorbentów, które zmieszane z miękką pulpą celulozową stanowiły rdzeń pieluszki. Kolejne udogodnienia polegały na opracowaniu dodatkowych barierek ochronnych w okolicach nóg, aby zapobiec przemakaniu.

Opracowano również nowe technologie zapinania i mocowania pieluszek. Początkowo mocowano je specjalnymi, jednorazowymi, samoprzylepnymi taśmami, aż w końcu powstały takie, które można wielokrotnie zapinać i odpinać, nawet gdy w trakcie pielęgnacji dziecka ubrudzimy sobie ręce tłustymi preparatami pielęgnacyjnymi.

Ostatnie pieluszkowe innowacje dotyczyły głównie polimerów i zwiększenia ich wydajności (również zapobieganiu tzw. rewetowi, czyli ilości cieczy oddanej przez wkład po wielokrotnym moczeniu). Producenci prześcigają się w stosowaniu coraz bardziej nowoczesnych i bezpiecznych tworzyw oraz wytwarzaniu coraz cieńszych i bardziej anatomicznych pieluszek. Aby dodatkowo pielęgnować skórę, warstwy wierzchnie pokrywają balsamami. Dzięki temu rodzice mogą ograniczyć ciągłe stosowanie maści ochronnych. Nowoczesne pieluszki mają ponadto w warstwie wierzchniej małe otworki, a pod nimi – specjalną powłokę, dzięki czemu udaje się zatrzymać na niej kupkę bez kontaktu ze skórą dziecka.

Innej pieluszki potrzebuje noworodek, a innej dwulatek. Inna przyda się na noc, a inna – podczas zabawy ruchliwego malucha. Dlatego w sklepach mamy pełen wybór pieluch, które różnią się przeznaczeniem, grupami docelowymi, dostosowaniem do specjalnych potrzeb dzieci, z uwzględnieniem ich potrzeb fizjologicznych, na kolejnych etapach rozwoju.

Bakterie i metale

Pieluszka w żadnym wypadku nie może być siedliskiem bakterii. Czyste mikrobiologicznie powinny być nie tylko powierzchnie przylegające do skóry dziecka, ale również absorbent. A ta właśnie warstwa, pochłaniając mocz dziecka, może stać się przecież idealnym podłożem do rozwoju bakterii. Dlatego badania pieluszek higienicznych rozpoczęto od sprawdzenia ich czystości mikrobiologicznej. Laboranci zbadali zarówno czystość powierzchni pieluszki (włókniny) w miejscu przylegania do skóry dziecka, jak i absorbentu. Wyniki kolejnego badania – na zawartość w pieluszkach szkodliwych dla zdrowia metali – były dość zróżnicowane. O jakie metale chodzi? Metale szkodliwe dla zdrowia to tzw. metale ciężkie, silnie toksyczne, których szkodliwe działanie związane jest z kumulowaniem ich w organizmie. Gdy w naszym ciele zbierze się ich duża ilość, może dojść do zatrucia całego organizmu. Ponadto metale szkodliwe w dużych dawkach mogą działać rakotwórczo i teratogennie (zniekształcająco na formowanie się płodu). Metale takie jak
nikiel, kadm, chrom znane są również ze swoich własności alergizujących.

Więcej na stronie Świat konsumetna

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)