Płock. Kierowca wyrzucił z taksówki mamę z autystycznym dzieckiem
17 czerwca w Płocku doszło do przykrego incydentu. Kobieta wraz z dziećmi zostali wyrzuceni z taksówki.
Jak informuje portal Petronews.pl, mieszkanka Płocka zamówiła taksówkę, aby pojechać z 5-letnim synem cierpiącym na autyzm i drugiem dzieckiem w wieku 1,5 roku, na terapię. Starszy chłopiec podczas podróży zaczął krzyczeć i uderzać głową w pleksi, które oddzielało siedzenie kierowcy od pasażerów. Pięciolatek ponoć po raz pierwszy jechał taksówką.
Dziecko z autyzmem zostało wyproszone z taksówki
Z relacji matki dla Petronews.pl dowiadujemy się, że taksówkarz wyprosił ich z samochodu. "Mój syn nie jest agresywnym dzieckiem i potrafię nad nim zapanować. Wystarczyła tylko chwila, aby się wyciszył. Ale jak miał się wyciszyć, kiedy pan taksówkarz złapał go za kolano i powiedział: 'Nienormalny jesteś?!' - powiedziała płockiemu portalowi mama chłopca.
Kobieta wysiadła z samochodu wraz z dziećmi i zamówiła kolejną taksówkę, lecz tym razem, z innej korporacji.
O komentarz został poproszony właściciel korporacji, z której wyrzucono kobietę. "Sytuacja nie dotyczy całej mojej firmy, lecz jednego kierowcy. Każdy kierowca ma swoją działalność gospodarczą i odpowiada za siebie. Zgodnie z regulaminem wewnętrznym, mamy jednak możliwość zastosowania kar. Ja mogę przeprosić, jest mi przykro, że do takiej sytuacji doszło" - powiedział portalowi.
Źródło: petronews.pl