Pocałunki pozwalają wybrać idealnego partnera
Dlaczego tak bardzo lubimy się całować? Okazuje się, że pocałunki i pieszczoty to nie tylko przyjemność. Przynajmniej dla kobiet. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowodzą, że panie potrafią w ten sposób podświadomie ocenić, czy ich partner nadaje się na dłuższy związek.
11.10.2013 | aktual.: 11.10.2013 12:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dlaczego tak bardzo lubimy się całować? Okazuje się, że pocałunki i pieszczoty to nie tylko przyjemność. Przynajmniej dla kobiet. Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowodzą, że panie potrafią w ten sposób podświadomie ocenić, czy ich partner nadaje się na dłuższy związek. Wychodzi więc na to, że prawdą jest stare powiedzenie: „zanim spotkasz księcia, musisz pocałować wiele żab”.
Jak to możliwe? Naukowcy stwierdzili, że podczas pocałunku kobiety podświadomie odbierają informacje smakowe i węchowe. W ten sposób ich mózg zbiera dane na temat stanu zdrowia i zdolności reprodukcyjnych partnera.
To jednak nie jedyne zalety pocałunku. Okazuje się, że takie pieszczoty wzmacniają więzi w długotrwałym związku. Poprawiają też jakość relacji. Niektórzy naukowcy są nawet zdania, że częstotliwość pocałunków to niezły wskaźnik tego, jak funkcjonuje związek.
- Całowanie się jest bardzo ważne dla partnerów, i to niezależnie od kraju i kultury – mówi Rafael Wlodarski, który kierował badaniami. – To częste i typowe zachowanie. Tymczasem wciąż dokładnie nie wiemy, czemu właściwie służy.
Żeby określić rolę pocałunków, badacze przepytali ponad 900 dorosłych. Ponad połowa z nich była w stałym związku. – Istnieją trzy główne teorie dotyczące roli całowania się – tłumaczy Wlodarski. – Pierwsza głosi, że pozwala to podświadomie sprawdzić jakość genów partnera. Według drugiej pocałunek ma podnieść poziom podniecenia (np. w celu inicjacji seksu). Uważa się też, że pomaga utrzymać relację. Chcieliśmy sprawdzić, która z tych teorii ma najwięcej wspólnego z prawdą.
Wyniki badania wskazują na to, że prawdopodobnie wszystkie teorie są słuszne, warto jednak przyjrzeć się dokładnie tej pierwszej, o sprawdzaniu jakości genów partnera. Okazuje się bowiem, że dla kobiet pocałunek znaczy o wiele więcej, szczególnie na początku relacji. Potwierdzają to wcześniejsze badania, z których wynika, że panie są w stanie nawet rzucić partnera, jeżeli będzie „źle całował”. Takiego zjawiska nie zaobserwowano w przypadku mężczyzn.
Dlaczego tak się dzieje? Czy to oznacza, że tylko kobiety potrafią w ten sposób podświadomie odbierać sygnały o stanie zdrowia partnera? Zdaniem badaczy panie są po prostu bardziej wybredne przy wyborze „drugiej połówki” – w końcu muszą o wiele więcej zainwestować w wychowanie potomstwa, chcą więc znaleźć odpowiedniego kandydata na ojca swoich dzieci. Mężczyźni natomiast są skłonni spotykać się nawet z kobietami, które do końca im nie odpowiadają.
- Nasze badania świadczą o tym, ze całując się, przekazujemy pewną informację – mówi Wlodarski. – To akceptowalna społecznie forma na to, żeby partnerzy odpowiednio się do siebie zbliżyli.
Korzystajmy więc z tej formy bliskości do woli. Teraz mamy naukowe uzasadnienie na to, że warto!
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/(sr/mtr), kobieta.wp.pl