Zamarła, gdy dostała pismo z sądu. "Czy nie można poczekać aż umrę?"
Małgorzata Rogala dostała nakaz eksmisji z mieszkania, w którym spędziła 40 lat. Kobieta nie ukrywa, że przez swój stan zdrowia nie jest w stanie się wyprowadzić. Co na to sąd?
17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 19:00
Małgorzata Rogala jest już na emeryturze. Wcześniej pracowała m.in. w ośrodkach kultury, a nawet grała w teatrze. Od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi i przez chory kręgosłup oraz biodro musi chodzić o kulach. Do tego dochodzą ogromne kłopoty mieszkaniowe.
Chcą ją eksmitować z mieszkania
Mieszkanka Bytomia nie ukrywa, że jej problemy z mieszkaniem mają związek z nieuregulowanym czynszem. Jak sama przyznała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", było to spowodowane przede wszystkim jej trudną sytuacją finansową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wiem, że mam dług, ale teraz płacę z emerytury za mieszkanie. Nie spodziewałam się, że ten mój dług urósł do ponad 100 tys. zł. Ja bym po prostu chciała dokonać w tym mieszkaniu żywota, a naprawdę niewiele mi już zostało. Ja tu nawet ogrzewania nie mam, bo piec zepsuty" - przyznaje.
Sprawa została skierowana do sądu, który zdecydował o tym, że kobietę należy eksmitować.
"To była oferta zawarcia umowy na lokal socjalny w Bobrku. Powiedziano mi, że mam dwa tygodnie, aby się wynieść i przeprowadzić. Jak ja mam to zrobić?" - zastanawia się emerytka.
Kobieta przed laty w sporych rozmiarów mieszkaniu mieszkała z mamą. Po jej śmierci została sama z całą masą przedmiotów, m.in. pianinem, niedziałającym "kaflokiem", mnóstwem książek i zdjęć. Ze względu na swój stan zdrowia nie jest w stanie zająć się przeprowadzką.
"Jestem schorowana i tak niedługo umrę. Nie mogą poczekać?"
Egzekwują wyrok sądu
"Gazeta Wyborcza" skontaktowała się z Łukaszem Respondkiem z biura prasowego Urzędu Miasta w Bytomiu, który podkreślił, że rzeczywiście zgodnie z wyrokiem sądu Małgorzata Rogala została eksmitowana z mieszkania, w którym mieszkała od wielu lat. Bytomskie Mieszkania zaproponowały jej jednak lokal socjalny, w którym mogłaby zamieszkać.
"Wcześniej Bytomskie Mieszkania wielokrotnie próbowały pomóc lokatorce w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji m.in. poprzez umożliwienie odpracowania zaległości oraz zamianę lokalu na mniejszy, bo zajmowane przez lokatorkę mieszkanie ma powierzchnię ponad 113 m kw. i przekłada się to na wysokość ponoszonych przez najemcę opłat. Lokatorka miała też możliwość zawarcia ugody ratalnej, która pozwoliłaby zminimalizować odsetki. Na żadne z tych rozwiązań się jednak nie zdecydowała" - zaznaczył Respondek.
Jak przekazała "GW", kobieta dostała nieco więcej czasu na przeprowadzkę. Zaoferowano jej także pomoc.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl