Pole dance, czyli sport. Zapomnij o skojarzeniach
To nie to samo, co w klubach dla panów
Większość mężczyzn na pytanie o pole dance zapewne wciąż reaguje rechotem. Jednak aktywność znana z klubów ze striptizem niewiele ma wspólnego z tym, co zostało uznane za dyscyplinę sportową. Tak, taniec na rurze jest już oficjalnie zarejestrowanym sportem i ma szanse pojawić się w 2028 roku na igrzyskach olimpijskich.
I to być może będą dla nas udane igrzyska, bo w Polsce nie brakuje uzdolnionych zawodników i trenerów. Pole dance można również uprawiać hobbystycznie. Pięknie kształtuje sylwetkę, ciało staje się jędrne i zwarte a mięśnie widoczne, ale niezbyt masywne. Tej aktywności może spróbować osoba właściwie w każdym wieku i rozmiarze, niezależnie od płci (tak, panowie też trenują) musi jednak przygotować się, że na początku nie będzie łatwo. Do efektownych figur długa droga, a otarcia i siniaki są standardem. Dlaczego mimo wszystko warto spróbować? Zobaczcie sami.
Kasia Bigos
Z pole dance jest za pan brat od 9 lat. W 2015 roku została mistrzynią Europy w kategorii duety pole sport. Poza tym, że zawodowo trenuje ten sport jest też jego wielką propagatorką, często jako dziennikarka pisze o zawodach i zawodnikach, i uczy, że pole dance ma wiele twarzy. Bo jest pole sport, pole art, pole exotic i lap dance. Chwilowo musiała porzucić treningi, bo niebawem zostanie mamą. I choć są zawodniczki, które w czasie ciąży nie rezygnują z uprawiania tego sportu, to Kasia stanowczo odradza – głównie ze względu na duże obciążenie mięśni brzucha i odwrócone z głową w dół.
Agnieszka Piaskowska
Sport kocha od najmłodszych lat. Gibkość i giętkość zawdzięcza między innymi zajęciom gimnastyki artystycznej i akrobatyki. Obydwa sporty trenowała w dzieciństwie. Później były jeszcze: siatkówka, fitness, a nawet piłka nożna. Droga do odkrycia, co kocha najbardziej, była więc długa i wyboista. Tak Agnieszka trafiła na zajęcia pole dance. Teraz sama jest instruktorką i pasją zaraża innych. Jej ulubione słowo podczas treningów to podobno: ciśniemy.
Sandra Kostyk
Uczy pole dance, ale też zumby i tańca jazzowego. Jak twierdzą kursantki, dzięki temu potrafi przekazać, jak poszczególne figury i przejścia między nimi wykonać z gracją. Dziewczyny, które uczestniczą w jej zajęciach chwalą ją również za to, że przykłada się do rozgrzewki, co pomaga uniknąć nieprzyjemnej kontuzji. Przede wszystkim jednak potrafi zarazić pasją pozytywną energią.
Karolina Sobieraj
Trenerka i utytułowana zawodniczka. Mistrzyni Europy Pole Sport 2015 (w kategorii doubles) i zdobywczyni pierwszego miejsca na Pole Art Spain 2015 (również w kategorii doubles). Nagród i medali ma jednak dużo więcej. Niecierpliwym pole dancerkom tłumaczy ponoć, że każda figura jest jak ser pleśniowy – musi dojrzeć. I przekonuje, że nie ma rzeczy niemożliwych, patrząc na jej zdjęcia, nie mamy wątpliwości, że ma rację.
Patryk Rybarski
Na koniec rodzynek wśród pań – Patryk Rybarski. Uważni widzowie pewnie pamiętają jego występ w programie "Mam talent". Karierę taneczną zaczął na deskach teatru Buffo w musicalu "Metro". Można oglądać go również w warszawskiej Romie. Instruktorem pole dance jest od kilku lat i zajęcie to traktuje nie tyle jak sport, co raczej artystyczne spełnienie.