Przestali uprawiać seks. Winny był konkretny przedmiot w sypialni

Chociaż seks wciąż jest uważany za temat tabu, to jest on nieodłącznym elementem naszego życia. Mówienie o intymności często budzi skrępowanie, jednak warto zrozumieć, jakie mogą być przyczyny problemów w łóżku i jak można je rozwiązać.

Na łamach "Zwierciadła" Marta Urbaniak-Piotrowska porozmawiała z seksuologiem Michałem Sawickim, który zdradził, jakie są najczęstsze powody problemów w życiu erotycznym polskich par.

Okazuje się, że wiele przeszkód można w łatwy sposób rozwiązać, jednak wciąż Polacy wstydzą się ze sobą rozmawiać na tematy intymne. Specjalista zdecydował się zdradzić kilka historii, które dokładniej pokazują, jak ważna jest komunikacja. W jednym przypadku opisał problem dotyczący lustra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Michał Sawicki w wywiadzie dla "Zwierciadła" zwrócił uwagę, że sfera seksualności w związku jest wypadkową wszelkich rzeczy, które dzieją się w związku. Dlatego też na życie erotyczne mają wpływ wszelkie konflikty, kłótnie, ale także bliskość, nagość i rozmowy o tym co sprawia nam przyjemność. Ekspert zaznaczył też, że poprawa życia seksualnego z drugą połówką jest możliwa, jednak ważna jest motywacja obydwu stron.

"Często zdarza się bowiem, że jedna z nich sabotuje cały proces, uważa, że skoro już jest na terapii, to wystarczy, i nie chce pracować. Z takim podejściem nie da się niczego odbudować" - zaznaczył Sawicki.

Seksuolog zwrócił też uwagę, że pożądanie w związku zależy od samooceny obydwu partnerów, a jeżeli u jednej osoby pojawia się z tym problem, zdarza się, że czasami rozwiązaniem była rozmowa oraz... wyniesienie łóżka z sypialni.

"Miałem kiedyś w terapii parę, która przez dłuższy czas nie uprawiała seksu. Rozwiązanie okazało się proste. Mieli w sypialni lustro i jedna z osób czuła się niekomfortowo, gdy widziała w nim swoje ciało. Wystarczyło je wynieść, a potem popracować nad poczuciem wartości tej osoby, by dostrzec zmiany" - dodał specjalista.

Sawicki jest zdania, że problemy z erekcją są tematem, który warto poruszyć ze specjalistą, a także po dokładnym zdiagnozowaniu wyników badań. 

"Do zdiagnozowania potrzebne jest badanie w postaci dokładnego wywiadu. Nie chciałbym jednak podawać konkretnych pytań, żeby nie wyszedł nam z tego wywiadu 'doktor Google'. Nieważne, czy trafimy do terapeuty, czy do lekarza, istotne, by była to osoba ze specjalizacją z seksuologii. Nawet jeśli oznacza to dodatkową konsultację, lepiej to dobrze zdiagnozować, by nie prowadzić działań w ciemno" - wyjaśnił.

Ekspert zauważył też, że w terapii, podczas której omawiane są problemy z erekcją, powinny brać udział obydwie strony, tworzące związek, ponieważ "nie jest to problem, tylko jednej osoby". 

Zdaniem specjalisty nawet jeśli jeden z partnerów wykazuje widoczną dysfunkcję, taką jak zaburzenia erekcji, reakcja drugiej osoby jest kluczowa w poradzeniu sobie z problemem. Zachowanie drugiej osoby będzie albo leczące i wspierające, albo wprost przeciwne, przyczyniające się do jeszcze większego pogłębienia dysfunkcji.

Czytaj też: Nie mają gdzie iść z problemami. Niewielu terapeutów ich przyjmuje

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.