"Jestem wrakiem człowieka". Mówi, co zgotowała jej stacja
Już wiosną na antenie TTV pojawi się nowy program. W "Back to school" fani "Gogglebox. Przed telewizorem" zobaczą znajomą twarz. Agnieszka Kotońska dała się namówić stacji na powrót do szkoły i ciężko to przeżyła. - Jestem wrakiem człowieka. Ten eksperyment, w którym wzięłam udział, nie był łatwym eksperymentem - wyznała po wszystkim.
"Back to school" to nowy program TTV. Jego uczestnicy powrócą do szkoły. Lekcje odbędą się w placówce z internatem, a przy tablicy staną prawdziwi nauczyciele. Do grona "uczniów" dołączyła Agnieszka Kotońska. Nie spodziewała się, że udział w produkcji będzie aż takim wyzwaniem.
"Jestem wrakiem człowieka"
Ponowne zmierzenie się z matematyką, chemią, czy innymi szkolnymi przedmiotami wcale nie było bułką z masłem. Agnieszka Kotońska wyznała szczerze, że eksperyment z powrotem do szkoły był trudniejszy, niż można sobie wyobrazić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jestem wrakiem człowieka. Ten eksperyment, w którym wzięłam udział, nie był łatwym eksperymentem. (...) Powrót do szkoły był dla mnie bardzo ciężki, dlatego, że ja już teraz zajmuję się zupełnie czymś innym. Twierdzenie Pitagorasa czy tablica Mendelejewa zawsze były dla mnie udręką (...). Ułamki, całki, te wszystkie inne rzeczy... To zawsze mi kulawo szło i to było widoczne również w tym eksperymencie - tłumaczyła w rozmowie z "Party".
Kotońska wróciła pamięcią do czasów "prawdziwej" szkoły. Okazało się, że wówczas nie uczyła się języka angielskiego, a rosyjskiego, stąd też w programie napotkała trudności z przyswajaniem tego pierwszego. Zwróciła też uwagę na to, że uczniowie są przeciążeni i mają za mało czasu na odpoczynek.
- Powinni mieć wolny czas, trochę luzu (...). Nie każdy jest orłem (...). Współczuję tym dzieciakom (...), są umęczone - podkreśliła.
Kolejną sprawą jest egzamin ośmioklasisty, który, co zauważyła uczestniczka "Back to school" jest bardzo stresującym wydarzeniem.
- Naprawdę ja tym dzieciakom współczuję - skwitowała.
Rozłąka na dwa tygodnie
"Party" rozmawiało również z mężem Agnieszki Kotońskiej. Artur przyznał, że w trakcie nagrań do nowego formatu po raz pierwszy od 32 lat nie widział ukochanej aż przez dwa tygodnie.
- Moja miłość została na drugim końcu Polski (...). Zająłem się domem, to nie jest łatwa praca i teraz doceniam ją (Agnieszkę - przyp. red.) jeszcze bardziej - wyznał mężczyzna.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl