Pora na christmas nails! Stylistka paznokci wskazuje najgorętsze trendy w świątecznym manicure
Piękne paznokcie to często nasza wizytówka, dlatego chcemy, by w święta prezentowały się doskonale. - O zapisaniu na wizytę w tym terminie należy pomyśleć minimum 2 miesiące wcześniej - wyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską stylistka paznokci Anna Kukuła.
Część z nas rozpoczęła już przygotowania do zbliżających się świąt. Kupujemy świąteczne dekoracje, przystrajamy domy, a nawet odwiedzamy jarmarki bożonarodzeniowe, które wystartowały już w wielu miastach w Polsce. Kiedy myślimy o nadchodzącej wigilii, pamiętamy nie tylko o prezentach oraz zakupach, ale także o wizycie u manikiurzystki. Jakie zdobienia królują w tym sezonie? Zapytaliśmy o to stylistkę paznokci, Annę Kukułę.
Paulina Żmudzińska, dziennikarka Wirtualnej Polski: Są kolory, które w okresie świątecznym cieszą się wśród pani klientek największym uznaniem?
Anna Kukuła: Pierwsze skrzypce gra zdecydowanie czerwień. W okresie jesienno-zimowym klientki zazwyczaj mówią: "Ten kolor zostawię sobie na święta". Dużo pań stawia także na złoto. Kolejnym utrzymującym się trendem jest naturalny lakier z połyskującymi drobinkami. Wszystkie te barwy są "bezpiecznymi" kolorami, bo sprawdzają się zarówno na święta, jak i na sylwestra.
Polki stawiają na minimalizm, czy może pozwalają sobie na nieco szaleństwa w postaci efektownych wzorów, np. z choinkami lub cukrowymi laskami?
Kobiety, które w całym roku stawiają na minimalizm, dzielą się na 2 rodzaje: te, które zawsze go wybierają i na święta robią codzienny manicure, a także te, które na święta chcą trochę "zaszaleć". Wówczas zazwyczaj decydują się na naturalny odcień z drobinkami lub wspomnianą wcześniej czerwień. Rzadko zdarza się, aby poprosiły o śnieżynkę, czy frencz w stylu laski cukrowej. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie panie lubią panujący obecnie styl "Natural Look", a już na pewno nie w święta.
Jak trendy dotyczące świątecznego manicure zmieniały się na przestrzeni ostatnich lat?
W minionej dekadzie zmieniło się bardzo wiele, choć muszę przyznać, że panie wciąż pozostały wierne czerwieni. Gdy w 2015 r. zaczynałam pracę jako stylistka, najczęściej na paznokciach malowane były postacie z bajek. W okresie zimowym dodatkowo zdobiły je także np. czapki Mikołaja, zimowe ubranka lub "padający" wokół nich śnieg.
Kolejnym ciekawym trendem była stylizacja sweterkowa, do której zalicza się zarówno paznokcie o fakturze plecionego swetra, jak i skandynawskie wzory. Bardzo modne były na też świąteczne motywy typu bombki, choinki, płatki śniegu oraz gwiazdki.
W kolejnych latach zakochaliśmy się w baby boomerze, czyli białym ombre, który wykonuje się na bazie w kolorze nude lub jasnego różu. Moim zdaniem właśnie to zapoczątkowało odchodzenie od kolorowych stylizacji i wkroczenie minimalizmu oraz stonowanych stylizacji. W okresie świątecznym panie często prosiły także o dodatkowe zdobienie przypominające spadające płatki śniegu lub top z połyskującymi drobinkami. Gdy przejrzymy Instagrama, w dalszym ciągu można natknąć się na podobne inspiracje, jednak większość z klientek lubi tylko je oglądać, a niekoniecznie nosić.
Z kolei w 2023 roku królowały białe, perłowe paznokcie inspirowane "glazed donut nails", który to trend zapoczątkowała Hailey Bieber. W tym sezonie również będzie panować jeden dominujący efekt o nazwie "red glass cat eye", czyli czerwone paznokcie ze szklaną głębią i wysokim połyskiem, chociaż nie wykluczam, że równie popularny stanie się także efekt kojarzący się z czerwonym metalem.
Kiedy myśli pani o idealnym manicure na święta, co przychodzi pani na myśl jako pierwsze?
Moim zdaniem perfekcyjny manicure na święta powinien być klasyczny, a jednocześnie wprowadzać odświętny nastrój. Można oczywiście również skusić się na jakieś zdobienie. Sama uwielbiam manicure w kolorze nude z frenczem wykonanym z pokruszonej, złotej folii. Daje to przepiękny efekt i wszystkim go polecam – w dodatku pasuje do każdej stylizacji.
A co według pani jest najważniejsze, jeśli chodzi o manicure właśnie na tak specjalne okazje? Na co w tym przypadku warto zwrócić uwagę?
Po pierwsze należy umówić wizytę z odpowiednim wyprzedzeniem. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że nasza stylistka znajdzie dla nas czas. Trzeba też pamiętać, by podczas wykonywania codziennych obowiązków, zakładać rękawiczki, które ochronią nasze paznokcie przed środkami chemicznymi czy wilgocią. Jeśli wiemy, że czeka na nas jeszcze sporo pracy, warto rozważyć manicure żelowy, który jest bardziej wytrzymały od zwykłych hybryd.
Klientki, które panią odwiedzają, wybierają manicure, który sprawdzi się tylko podczas świąt, czy może myślą też już o sylwestrze?
Jest kilka rodzajów klientek. Pierwsze to te, które planują manicure równo co 2 tygodnie, nie zważając na to, czy wypadają wtedy święta, czy inne wydarzenia. Nie zależy im jednak na tym, aby stylizacja była dopasowana do okazji.
Drugi typ najczęściej decyduje się na uniwersalny manicure, który będzie pasował zarówno na święta, jak i sylwestra. Inne panie chcą mieć z kolei zrobione paznokcie przed wigilią, jednak decydują się na zdobienia pasujące przede wszystkim do ich sylwestrowych kreacji.
Ostatni typ klientek musi mieć natomiast wykonaną zupełnie nową stylizację na każdą okazję, ponieważ musi ona pasować zarówno do ich stroju, jak i tematyki wydarzenia.
Przed świętami ma pani pewnie ręce pełne roboty. Z jak dużym wyprzedzeniem należy się w takim razie umówić się na manicure, by mieć pewność, że przy wigilijnym stole zachwycimy nowymi paznokciami?
To prawda, w tygodniu poprzedzającym święta jest najwięcej klientów. Można śmiało wówczas powiedzieć, że jest to praca na dwa etaty. Uważam, że o zapisaniu na wizytę w tym terminie należy pomyśleć minimum 2 miesiące wcześniej. Dzięki temu stylistka będzie miała jeszcze możliwość na zarezerwowanie odpowiedniej ilości czasu dla danej stylizacji. Oczywiście umawiając się na wizytę, trzeba oznajmić, że chce się mieć wykonane ewentualnie jakieś zdobienie. Moim klientkom staram się przypominać o tym już we wrześniu.
Są też panie, które na co dzień nie wykonują manicure i korzystają z usług salonów tylko na nadarzające się okazje. W takich sytuacjach zwykle dzwonią z chęcią umówienia się na wizytę w ostatnim tygodniu, jednak to jest już zdecydowanie za późno.
Zdarza się, że panie podchodzą też do tego całkowicie na luzie, sądząc, że mimo wszystko uda się je "gdzieś wcisnąć". Niestety w tygodniu przedświątecznym jest to praktycznie niemożliwe. W końcu ok. 80 proc. klientek z całego miesiąca trzeba "upchnąć" w tym konkretnym czasie.
Skąd czepie pani inspirację? A może klientki przychodzą do pani z gotowymi pomysłami np. z Instagrama?
Klientki zwykle pytają: "Co jest teraz modne?". Odpowiedź na to pytanie znajduję głównie na Instagramie, gdzie trendy kreują gwiazdy, takie jak m.in. Hailey Bieber czy Kylie Jenner, które współpracują z wybitnymi stylistami paznokci. Gwiazdorski manicure to prawdziwa kopalnia inspiracji. Nie ukrywam, że często też przeglądam profile innych salonów kosmetycznych oraz firm zajmujących się produkcją lub dystrybucją lakierów hybrydowych, bo to właśnie miejsca, gdzie profesjonalizm spotyka się z kreatywnością.
Jest także grono klientek, które doskonale wiedzą czego chcą. Przygotowując się do wizyty, one również przeglądają Instagrama, TikToka, YouTube'a, Pinteresta czy Facebooka. Panie często proszą też o zdobienia, które podpatrzyły u koleżanek z pracy, na uczelni lub u ekspedientek w sklepie.
Rozmawiała Paulina Żmudzińska, dziennikarka Wirtualnej Polski.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl