Agnieszka Dygant o wyborach. "Jestem porażona"
15 października odbyły się wybory parlamentarne, w których wzięło udział aż 74,38 proc. osób upoważnionych do głosowania. Rekordowa frekwencja zaskoczyła komisję wyborczą, ale też wiele gwiazd. Agnieszka Dygant podziękowała Polakom i zdradziła, w jakiej Polsce chciałaby żyć.
18.10.2023 | aktual.: 18.10.2023 17:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Dygant jest jedną z aktorek, która zachęcała swoich fanów do pójścia na wybory. Gwiazda zdecydowała się użyć mediów społecznościowych, aby zmobilizować jak największą liczbę odbiorców do oddania głosu.
Gwiazda seriali "Niania" oraz "Prawo Agaty" na instagramowym profilu relacjonowała swój udział w marszu zorganizowanym przez Donalda Tuska, a także zaangażowała się w akcję "Nie śpij, bo cię przegłosują". W rozmowie z dziennikarką Wirtualnej Polski opowiedziała, jak czuła się, gdy usłyszała o tegorocznej frekwencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Odzyskałam nadzieję, że może być pięknie"
18 października w warszawskiej Galerii Sztuki Zachęta odbyła się konferencja prasowa znanej marki kosmetycznej. Na wydarzeniu nie mogło zabraknąć Agnieszki Dygant, która jest jej ambasadorką. Podczas eventu dziennikarka Wirtualnej Polski zapytała 50-latkę, jak czuła się po ogłoszeniu oficjalnego wyniku wyborów.
- Jestem porażona postawą Polaków. Ta frekwencja, która jest 70-kilku procentowa, a w niektórych miastach nawet 90-procentowa, dała mi z powrotem nadzieję, że może być pięknie. Normalnie i fajnie. Ale to nie wszystko - rozpoczęła Dygant.
- Ta frekwencja potwierdziła, coś, o czym czasami zapominam. Pokazała, że Polacy to świetny naród. Naród, który potrafi się bardzo zmobilizować - kontynowała.
Aktorka oceniła także postawę młodych osób, które postanowiły wziąć udział w głosowaniu. W przypadku niektórych roczników były to pierwsze wybory, a w mediach często mówiło się, że niewielu dwudziestolatków odda głos.
- Imponują mi młode osoby, które kiedyś nie wzięły udziału w głosowaniu, a w tym roku jednak stwierdziły, że biorą los w swoje ręce. I to jest piękne. Osoby w moim wieku lub starsze już brały wielokrotnie udział w wyborach i wiedzą, jakie to ważne. Tyle niepochlebnych rzeczy mówiło się i dalej mówi o młodszym pokoleniu. Ja się chyba najbardziej z tego cieszę, że właśnie to młode pokolenie, przez 5-6 godzin czekało w kolejce, żeby zagłosować. To było super budujące. Jestem wami naprawdę zauroczona - powiedziała Dygant, nie kryjąc wdzięczności.
W takiej Polsce chciałaby żyć
Agnieszka Dygant postanowiła powiedzieć także, jakie nadzieje wiąże z przyszłością w Polsce.
- Chciałabym żyć w Polsce, w której ludzie niezależnie od poglądów się szanują.
- Chciałabym żyć w takiej Polsce, w której każdy może powiedzieć swoje zdanie i będzie poszanowany. W kraju, w którym przy stole rodzinnym nie ma podziałów, kiedy zaczyna się mówić o sprawach społecznych. Nie wybucha awantura, tylko jest dialog, konstruktywna rozmowa. W takiej Polsce chciałabym żyć - dodała na zakończenie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl