Pozwoliła mu zapłacić za kolację. Po tygodniach otrzymała taką wiadomość
Zaskoczona kobieta opowiedziała historię randek z osobą, którą poznała przez popularną aplikację. Nie sądziła, że wyjście do łazienki podczas spotkania sprawi, że mężczyzna będzie na nią obrażony... przez kilka tygodni.
Aplikacje randkowe przeniosły poszukiwania drugiej połówki na inny poziom. Jak to w życiu bywa, w trakcie poznawania się natrafimy na różnych ludzi. Pewna tiktokerka nie kryła zażenowania tym, w jaki sposób tak poznany mężczyzna dał jej do zrozumienia, że zraniła jego uczucia. Długo nie mogła uwierzyć, że randkowicz zupełnie nie słuchał, o czym do niego mówi.
Internautka wierzyła, że spotkała wspaniałą osobę
Kobieta wspomina, że znajomość zapowiadała się bardzo obiecująco. Z mężczyzną miała wiele wspólnych tematów. W pewnym momencie para postanowiła spotkać się w rzeczywistości. Pierwsza randka przebiegała bez zakłóceń, a Nik świetnie się bawiła.
- Spędziliśmy razem sześć godzin. Wybrał i zarezerwował dla nas stolik w restauracji. Zjedliśmy kolację, potem wyszliśmy. Później jeszcze chodziliśmy po miasteczku. Zapłacił za nasz posiłek" - wspomniała Nik.
Tiktokerka dodała, że świetnie się razem bawili, dlatego też zdecydowali się na ponowne spotkanie. Mężczyzna jednak wyjechał w podróż służbową i przestał odpowiadać na wiadomości kobiety.
Po tygodniach mężczyzna odezwał się do Nik
Dopiero kilka tygodni później, randkowicz odezwał się do zbitej z tropu kobiety. Złożył jej życzenia z okazji świąt i zapytał, co słychać. Zdziwiona Nik zapytała się w odpowiedzi, czy będą udawać, że jego milczenie nie miało miejsca. Wtedy mężczyzna wylał swe żale. Okazało się, że kobieta uraziła go wyjściem do łazienki podczas kolacji. W międzyczasie pojawił się bowiem kelner, a randkowicz sam zapłacił za posiłki, nie wspominając o tym Nik.
"Nienawidzę, jak kobiety tak robią. To jest niegrzeczne i tanie. Tak naprawdę to zupełny brak szacunku. Poczułem, że cię to w zupełności nie obchodzi" - napisał w SMS-ie.
Zaskoczona kobieta odpisała, że nie miała zamiaru unikać zapłaty - zwyczajnie wyszła do łazienki przed wyjściem. Mężczyzna nie wierzył w jej zamiary. Zaczął drążyć temat i wyrzucać Nik, że ta sama wybrała restaurację, zamówiła swoje ulubione dania, a na koniec nawet nie zaoferowała, że za siebie zapłaci. Kobieta pokazała wiadomość i podkreśliła, że żadna z tej informacji nie jest prawdziwa. Na koniec randkowicz dodał, że szuka kobiety, która nie będzie z góry zakładać, że to on będzie za wszystko płacić.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.