Pracownik SOR-u ma apel do wszystkich. "Ale uspokajamy się, kilka wdechów i idziemy dalej"

Mateusz Sieradzan jest ratownikiem, pracującym na SOR-ze. Prowadzi również fanpage "Pan pielęgniarka" i to właśnie tam opisał, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Chociaż nie jest kolorowo, apeluje o spokój i rozwagę.

Opisał, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia
Źródło zdjęć: © PAP

"Od dawna opisuję Wam jaki dramat jest w naszej ochronie zdrowia. Tak jak napisał jeden mój kolega (J.Ś.) - system, który na co dzień trzyma się na sznurek i taśmę klejącą, nie ma szans, by udźwignąć ciężar pandemii. Żaden system, w żadnym kraju nie jest na to przygotowany" – tak zaczyna się obszerny wpis Mateusza Sierdzana, który na co dzień ratuje Polakom życie.

Jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia?

Mateusz Sierdzan jest pracownikiem medycznym i chciał przedstawić, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Napisał to wszystko nie po to, by straszyć i wywoływać większą panikę, ale chce uświadomić, jak ważne jest teraz myślenie o drugim człowieku.

Opisuje, że brakuje im zestawów ochronnych. Masowe wykupywanie maseczek, rękawiczek, a nawet fartuchów sprawiło, że brakuje ich tym, którzy najbardziej ich potrzebują. Zwraca uwagę na to, że w służbie zdrowia również pracują ludzie, którzy tak samo boją się o siebie i swoich bliskich. Podkreśla, że nie ma kto ich zastąpić, więc apeluje, by nie zgłaszać się na SOR z objawami koronowirusa, tylko udać się po pomoc do szpitala zakaźnego lub zadzwonić na specjalną infolinię.

Przypomina, że ludzie chorują nie tylko na koronowirusa, ale wypadki zdarzają się tak samo często, jak przed wybuchem paniki. "My nadal reanimujemy pacjentów po zawałach, składamy do kupy tych z urazem wielonarządowym, szyjemy rany, użeramy się z alkoholikami i naćpanymi, mając tylko nadzieję, że nie przyjdzie do nas nikt z kaszlem, gorączką, mówiąc, że właśnie wrócił z nart we włoskich Alpach i tak się zastanawia: co teraz?" – czytamy.

Mateusz Sierdzan prosi, by pamiętać o zdrowym rozsądku. " Nie przychodząc do nas z zakażeniem, pomagacie nam ratować umierających z powodu stanów nagłych niezależnych od epidemii. Pomagacie nam oszczędzać wyczerpujące się zapasy masek, kombinezonów, które będą nam potrzebne, gdy za tydzień przyjedzie do nas starszy duszący się pacjent, do zaintubowania z powodu Covid-19. Pomagacie nam zostać przy zdrowiu, byśmy nie musieli zostawiać oddziałów bez obsady. Przypominam- nie ma nas kto zastąpić" – apeluje.

Zobacz także: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Była gwiazdą "M jak miłość". Tak dziś wygląda Andżelika Piechowiak
Była gwiazdą "M jak miłość". Tak dziś wygląda Andżelika Piechowiak
Przyszła w gorsecie i szortach z koronki. Ale to kozaki skradły show
Przyszła w gorsecie i szortach z koronki. Ale to kozaki skradły show
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Małżeństwo zakończyło się skandalem. Tak dowiedziała się o zdradzie
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Przez alkohol wyrzucono go z uczelni. Przykre, co mówił o nim ojciec
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Wrzuć pod tuje we wrześniu. Szybko sobie podziękujesz
Wiele osób omija go szerokim łukiem. To duży błąd
Wiele osób omija go szerokim łukiem. To duży błąd
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
Redford nie żyje. Wiadomo, kim była jego żona. "Jest młodsza ode mnie"
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
"30 cm od mojej twarzy". Filmik z samolotu jest szeroko komentowany
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Wyjmiesz cały brud z pralki. Wystarczy jedna rzecz
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Tak wizualnie odejmiesz sobie parę lat. Wystarczy jeden kosmetyk
Pies je trawę? Ekspertka wyjaśnia, co to oznacza
Pies je trawę? Ekspertka wyjaśnia, co to oznacza
To śniadanie rujnuje zdrowie. Naukowcy biją na alarm
To śniadanie rujnuje zdrowie. Naukowcy biją na alarm