Blisko ludziPracownik SOR-u ma apel do wszystkich. "Ale uspokajamy się, kilka wdechów i idziemy dalej"

Pracownik SOR‑u ma apel do wszystkich. "Ale uspokajamy się, kilka wdechów i idziemy dalej"

Pracownik SOR-u ma apel do wszystkich. "Ale uspokajamy się, kilka wdechów i idziemy dalej"
Źródło zdjęć: © PAP
13.03.2020 15:23, aktualizacja: 01.03.2022 13:17

Mateusz Sieradzan jest ratownikiem, pracującym na SOR-ze. Prowadzi również fanpage "Pan pielęgniarka" i to właśnie tam opisał, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Chociaż nie jest kolorowo, apeluje o spokój i rozwagę.

"Od dawna opisuję Wam jaki dramat jest w naszej ochronie zdrowia. Tak jak napisał jeden mój kolega (J.Ś.) - system, który na co dzień trzyma się na sznurek i taśmę klejącą, nie ma szans, by udźwignąć ciężar pandemii. Żaden system, w żadnym kraju nie jest na to przygotowany" – tak zaczyna się obszerny wpis Mateusza Sierdzana, który na co dzień ratuje Polakom życie.

Jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia?

Mateusz Sierdzan jest pracownikiem medycznym i chciał przedstawić, jak wygląda sytuacja w służbie zdrowia. Napisał to wszystko nie po to, by straszyć i wywoływać większą panikę, ale chce uświadomić, jak ważne jest teraz myślenie o drugim człowieku.

Opisuje, że brakuje im zestawów ochronnych. Masowe wykupywanie maseczek, rękawiczek, a nawet fartuchów sprawiło, że brakuje ich tym, którzy najbardziej ich potrzebują. Zwraca uwagę na to, że w służbie zdrowia również pracują ludzie, którzy tak samo boją się o siebie i swoich bliskich. Podkreśla, że nie ma kto ich zastąpić, więc apeluje, by nie zgłaszać się na SOR z objawami koronowirusa, tylko udać się po pomoc do szpitala zakaźnego lub zadzwonić na specjalną infolinię.

Przypomina, że ludzie chorują nie tylko na koronowirusa, ale wypadki zdarzają się tak samo często, jak przed wybuchem paniki. "My nadal reanimujemy pacjentów po zawałach, składamy do kupy tych z urazem wielonarządowym, szyjemy rany, użeramy się z alkoholikami i naćpanymi, mając tylko nadzieję, że nie przyjdzie do nas nikt z kaszlem, gorączką, mówiąc, że właśnie wrócił z nart we włoskich Alpach i tak się zastanawia: co teraz?" – czytamy.

Mateusz Sierdzan prosi, by pamiętać o zdrowym rozsądku. " Nie przychodząc do nas z zakażeniem, pomagacie nam ratować umierających z powodu stanów nagłych niezależnych od epidemii. Pomagacie nam oszczędzać wyczerpujące się zapasy masek, kombinezonów, które będą nam potrzebne, gdy za tydzień przyjedzie do nas starszy duszący się pacjent, do zaintubowania z powodu Covid-19. Pomagacie nam zostać przy zdrowiu, byśmy nie musieli zostawiać oddziałów bez obsady. Przypominam- nie ma nas kto zastąpić" – apeluje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (102)
Zobacz także