Ujawniła zarobki na stacji paliw. Tyle dostaje na rękę
Studentka, która dorywczo pracuje na stacji benzynowej, podzieliła się z internautami informacjami dotyczącymi jej stanowiska. Zdradziła też, jak wysokie wynagrodzenie otrzymuje. Jej zarobki porównano z innymi zawodami.
15.01.2024 | aktual.: 15.01.2024 19:55
Dr Izabela Lewandowska jest ekonomistką, która prowadzi w mediach społecznościowych profil o nazwie "Finanse kobiet". Publikuje na nim m.in. informacje o wynagrodzeniu, jakie na poszczególnych stanowiskach otrzymują zatrudnione tam kobiety. Jedną z bohaterek jej wpisu jest pracownica stacji benzynowej, która otwarcie opowiedziała zarówno o swojej pracy, jak i o zarobkach.
Pracuje na stacji benzynowej. Tyle zarabia
Marta pracuje na jednej ze stacji benzynowych w Poznaniu. Dziewczyna studiuje, więc zdecydowała się na umowę zlecenie. Z opisu wynika też, że traktuje to zajęcie jako "dorywcze" i z powodzeniem łączy je ze studiami dziennymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zmiany po 12 godzin, klienci bywają uciążliwi, natomiast praca jest łatwa i nawet przyjemna. Pracuję już ponad 1,5 roku. Zarobki jak na studentkę super, różnią się w zależności od premii i ilości zmian" - mówiła w rozmowie z dr Lewandowską.
Dziewczyna za swoją pracę otrzymuje wynagrodzenie w wysokości od 4000 do 4600 zł netto.
Czytaj także: Mówią, że jadą do rodziny. Prawda o urlopach zakonnic
Zarobki na innych stanowiskach
Dr Lewandowska przedstawiła też, ile netto otrzymują przedstawicielki innych zawodów. I tak zatrudniona na umowę o pracę content management specialist po studiach wyższych otrzymuje w Krakowie 7900 zł netto, barmanka z Wrocławia na umowie zlecenie może liczyć na 8-10 tys. zł netto.
Z kolei protetyczka słuchu po szkole policealnej na Śląsku otrzymuje od 4500 do 10 tys. zł, a widełki zarobkowe w przypadku kierowniczki pociągu ze średnim wykształceniem oscylują pomiędzy 4600-5600 zł netto (umowa o pracę).
Lekarka bez specjalizacji, zatrudniona na 3/4 etatu w jednej z warszawskich przychodni POZ otrzymuje 18 tys. zł netto, operatorka wózka widłowego w Holandii w przeliczeniu na złotówki - ok. 7500 zł, aplikantka adwokacka z Gdańska na umowie o pracę - 2800 zł netto, a posiadająca wyższe wykształcenie i taką samą umowę pracownica globalnego wsparcia finansów i IT (szefów) w Katowicach - 3700 zł netto.
"Czy te zawody pasują do przedstawionego wynagrodzenia?" - pyta dr Lewandowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl